Wagner o przyjaźni z Kloppem
Dla dwójki dżentelmenów będzie to wyjątkowy dzień. W czwartym sparingu tego lata, Jürgen Klopp spotka się ze swoim starym przyjacielem Davidem Wagnerem, przy okazji dzisiejszego meczu Liverpoolu z Huddersfield Town.
Klopp i Wagner są przyjaciółmi od blisko 25 lat. Spotkają się dziś na John Smith’s Stadium, a niedługo później Liverpool wyleci do Stanów Zjednoczonych.
Wagner w wywiadzie dla oficjalnej strony klub, opisał Kloppa jako człowieka 'posiadającego najwspanialszą osobowość w futbolu'.
- Po raz pierwszy spotkaliśmy się w 1991 roku - powiedział Wagner.
- Było to dawno temu i z pewnością byliśmy znacznie młodsi [śmiech]. To było wtedy, gdy podpisałem kontrakt w Moguncji. Jürgen był tam rok przede mną i miałem okazję po raz pierwszy się z nim spotkać.
- Futbol w Niemczech to taka mała piłkarska rodzina. Wiedziałem o nim trochę jeszcze zanim się poznaliśmy. To była miłość od pierwszego wejrzenia - kontynuuje.
- Jest bardzo dobrym człowiekiem i dało się to odczuć od samego początku. Szybko zdaliśmy sobie sprawę, że mamy podobne poczucie humoru i śmiejemy się z tych samych sytuacji. Mamy podobne spojrzenie na futbol i wiele spraw związanych z piłką. Nie znosiliśmy podobnych rzeczy, zatem nasza relacja rozwijała się z dnia na dzień.
- Byliśmy współlokatorami przez 4 lata. Nasza przyjaźń rozwinęła się mocniej w ostatnich latach. W piłce niełatwo jest znaleźć prawdziwego przyjaciela i cieszę się, że stał się nim właśnie Jürgen.
- Bardzo ważną cechą dobrego trenera jest osobowość. Sądzę, że Klopp jest pod tym względem jednym z najlepszych.
- Kiedy prowadziłem negocjacje, by objąć posadę menadżera w Huddersfield, on wówczas rozmawiał z Liverpoolem. Każdy był zatem skupiony na własnym projekcie.
- Teraz jesteśmy razem w Anglii. Bardzo często rozmawiamy o the Championship, Premier League, piłkarzach, młodych talentach, naszych pomysłach i problemach.
- Mamy wiele powodów do wspólnych rozmów, głównie przez telefon. Teraz miałem więcej czasu na pogawędkę z Jürgenem po ostatnich meczach Liverpoolu.
Duet miał okazję wspólnej pracy w Dortmundzie. Wagner był odpowiedzialny za zespół U-23, więc był w stałej komitywie z Kloppem.
Wagner, który ma podobną filozofię pracy do menadżera Liverpoolu, stwierdził, że wiele się nauczył od swojego kolegi po fachu.
- Skorzystałem naprawdę dużo na wspólnej pracy w Dortmundzie - mówi Wagner.
- Byłem cały czas bardzo blisko pierwszego zespołu. Nasz obiekt szkoleniowy był zaledwie kilkanaście metrów od jego boiska, dlatego zawsze byłem w stanie dołączyć do Kloppa podczas treningów.
- Często organizowałem zajęcia treningowe swojej grupy, podobne do tych, jakie Klopp serwował pierwszej drużynie.
- Zaczerpnąłem od Kloppa wiele informacji, innowacyjnych pomysłów. Wymienialiśmy się ideami i spostrzeżeniami. Zwracaliśmy uwagę na najmniejsze szczegóły, gdyż odgrywają istotną rolę w futbolu. Dzięki nim możesz wykonać krok do przodu.
Przychodząc jesienią 2015 roku do Huddersfield, Wagner miał jasno postawiony cel. Utrzymać zespół w rozgrywkach the Championship. Dokonał tego z powodzeniem, finiszując na 19 miejscu w rozgrywkach.
- Otrzymałem 2 zadania od dyrektora wykonawczego, kiedy podpisywałem kontrakt. Miałem utrzymać zespół w lidze, a także nadać drużynie określoną tożsamość na boisku. Uznałem to za projekt długofalowy, lecz sądzę, że pierwsze kroki, mamy już za sobą.
- Utrzymaliśmy się w lidze, nie uważam tego za jakiś ogromny sukces, ale był to dobry początek. Wpajam piłkarzom do głów, że musimy grać aktywnie z piłką, dyktować warunki gry i umiejętnie przemieszczać się z piłką po boisku. Ważne jest zachowanie w tym wszystkim harmonii i określonego balansu.
- Jeśli naszym przeciwnikom będzie grało się źle w starciach z nami, oznaczać będzie to, że podążamy w dobrym kierunku.
- Jak widzieliśmy doskonale w kilku meczach na EURO, zjednoczona i ciężko pracująca grupa zawodników może ograć wielkie nazwiska na boisku.
Zapytany o to, czego można się spodziewać po dzisiejszym spotkaniu Liverpoolu z Huddersfield, odpowiedział:
- Zobaczymy, czy nogi zawodników nie będą zbyt ciężkie! Znam cykl treningowy, jakim podąża w lipcu Liverpool, wiem też, jak trenują moi podopieczni. Kiedy arbiter zagwiżdże na początku meczu po raz pierwszy, postaramy się dać z siebie wszystko i sprawić miłą niespodziankę.
- Mam nadzieję, że zagramy na tyle dobrze, że Jürgen będzie zmuszony poprosić mnie o rewanż!
Wagner jest fanem talentu Danny'ego Warda, który miał okazję pokazać się na EURO w meczu ze Słowacją.
Menadżer z pewnością siebie powiedział, że wypożyczenie bramkarza przyniesie klubom obopólne korzyści.
- Był jednym z naszych głównych celów transferowych - powiedział na temat golkipera.
- Wiedzieliśmy, że musimy pozyskać bramkarza. Rozmawiałem o tym z Jürgenem i powiedziałem, że jeśli Danny będzie dostępny, chciałbym go w Huddersfield.
- Jestem wdzięczny Liverpoolowi, że umożliwiono mu grę w naszym klubie.
- Sądzę, że każda ze stron będzie miała korzyści z tej transakcji. Pozyskaliśmy utalentowanego bramkarza, który potrzebuje ogrania w dobrej lidze, jaką jest the Championship.
- Danny wie, że mamy pomysł na jego grę, tak jak było w Liverpoolu. Jest na to przygotowany i mam nadzieję, że pomoże nam w zdobyciu określonej ilości punktów w lidze.
- To utalentowany zawodnik i dobry człowiek. Mam nadzieję, że wypożyczenie do Huddersfield pozwoli mu wykonać krok naprzód w jego karierze - podsumował.
Komentarze (0)