Klopp docenia postawę właścicieli
Jürgen Klopp przyznał, że może liczyć na stuprocentowe wsparcie właścicieli w posunięciach na rynku transferowym. Niemiec nie wyklucza też sprowadzenia do klubu jeszcze jednego zawodnika.
Siedem transferów dokonanych za kadencji Niemca kosztowało klub około 70 milionów funtów, zaś zyski ze sprzedaży wyniosły 23 miliony. Najnowszym nabytkiem stał się Georginio Wijnaldum, kupiony z Newcastle za 25 milionów. Holender dołączył w sobotę do zespołu w Kalifornii.
Klopp, zapytany o to, czy jest zadowolony ze współpracy z FSG, odparł:
– Jak najbardziej. Do tej pory mogłem robić wszystko, co sobie zaplanowałem.
– Nigdy nie było między nami rozmowy, po której miałbym poczucie, że czegoś nie rozumiałem na temat naszej sytuacji. Byli naprawdę w porządku.
– Rozmawiam regularnie z Mike'em Gordonem (prezydentem FSG - przyp. red.). Działamy na wielu frontach, pracując z piłkarzami, rozwijając klub.
Pozycją, którą Klopp nadal pragnie wzmocnić, jest lewa obrona. Liverpool nie był w stanie dojść do porozumienia z Leicester City w sprawie kupna Bena Chilwella i młody defensor jest teraz bliski podpisania nowej umowy z mistrzem Anglii.
W tej sytuacji the Reds rozglądają się za innymi kandydatami. Klopp przyznał jednocześnie, że w obecnej chwili klub skupi się raczej na sprzedaży. Zielone światło na odejście otrzymali Mario Balotelli, Luis Alberto i Christian Benteke. Możliwe jest również rozstanie z Lazarem Markoviciem.
The Reds zaakceptowali opiewającą na 13 milionów ofertę Stoke za Joego Allena. Chęć na pozyskanie Walijczyka ma także Swansea, jednak Łabędzie nie złożyły jeszcze oferty za swojego wychowanka.
Na wypożyczenie udadzą się najprawdopodobniej Ryan Kent i Jon Flanagan.
– Wciąż mamy wiele do zrobienia w kwestii sprzedaży. Nie chcemy mieć w składzie 500 piłkarzy. Jesteśmy w dobrym położeniu i nie musimy ściągać kolejnych trzech-czterech zawodników. Może ktoś jeszcze do nas dołączy, ale to nic pewnego.
– Musieliśmy wiele zaplanować. Budowa składu przypomina układanie puzzli. Pozyskaliśmy już siedmiu graczy, to dużo. Nie można powiedzieć, że nie byliśmy aktywni na rynku. Przede wszystkim zależy nam na zachowaniu równowagi.
– Doszły mnie głosy, że Ragnar Klavan miałby być czwartym wyborem na pozycji środkowego obrońcy. Poczekajcie, aż zobaczycie go w akcji i wtedy dopiero powiedzcie z przekonaniem, że powinien czekać na swoją szansę w przypadku kontuzji pozostałych.
– Nieco inaczej wygląda sytuacja z Aleksem Manningerem, zgoda. On zna swoją rolę, wie, że ma być kimś na zasadzie nauczyciela.
– Jednak dzięki niemu nie musimy się też martwić o pozycję trzeciego bramkarza. Nie dość, że będzie pomagał Johnowi Achterbergowi z pozostałymi golkiperami, to w dodatku jego pozyskanie pozwoliło nam wysłać na wypożyczenia Ádáma Bogdána, Ryana Fultona i Danny'ego Warda, zaś taki Shamal George może nadal grać dla drużyny rezerw. To świetne rozwiązanie.
Jedną z największych niespodzianek przygotowań do sezonu była postawa młodych piłkarzy z klubowej Akademii.
– Znaleźliśmy w naszym własnym klubie trzech młodzieńców - Bena Woodburna, Trenta Alexandra-Arnolda i Oviego Ejarię. Uważam, że to coś wspaniałego i naprawdę ważnego dla klubu.
– To są jednak wciąż młodzi gracze - pozwólmy im cieszyć się grą, odsuńmy się, trenujmy ich i kształtujmy. Dajmy im szansę zniknąć na moment i w spokoju się rozwinąć. I chociaż przed nimi nadal wiele nauki, już teraz mogliśmy się przekonać, że czeka ich świetlana przyszłość.
– Jak na razie klub postępuje właściwie jeśli chodzi o ich edukację i rozwój. Bardzo się z tego ucieszyłem.
– Ostatnie trzy tygodnie dostarczyły nam wielu pożytecznych informacji na temat wszystkich zawodników. Mocno angażują się w mecze, naprawdę się starają. Nie zawsze chodzi nam o szalenie intensywny futbol, ale z drugiej strony, jeśli ktoś nie zrobi tego w trakcie przygotowań, będzie miał braki.
– Cała nasza praca nad kondycją piłkarzy ma sprawić, żeby nawet w 88 minucie byli w stanie dokonywać właściwych wyborów. Nikt nie chce dopuścić do sytuacji, w której zawodnik po 50 minucie nie wie, na jakim gra stadionie. Trzeba stworzyć podstawy, aby rozegranie meczu było dla zawodnika łatwiejsze.
James Pearce
Komentarze (4)
ale zakontraktowanie go to bylby moim skromnym zdaniem najlepszy ruch klubu obok kariusa ;)