Ings o przygotowaniach do sezonu
Danny Ings wypowiedział się o swojej kondycji po kontuzji i zapewnia, że jest gotowy powalczyć o miejsce w pierwszym składzie w nadchodzącym sezonie. Angielski napastnik dobrze zaczął przygotowania do sezonu, strzelając gole w dwóch spotkaniach.
Numer 28 Liverpoolu kontynuuje ciężką pracę w USA na tournée razem z resztą drużyny, po tym jak musiał się zmagać z ciężką kontuzją przez większość poprzedniego sezonu.
Podczas niedzielnej sesji treningowej w Stanford University Danny miał ułożony inny od pozostałych program ćwiczeń na siłowni. W odpowiedzi na pytanie oficjalnej strony klubu, Ings odpowiedział:
– To była tylko lekka sesja, a ze względu na mój powrót po kontuzji ważne jest, żebym budował swoją siłę.
– Na siłowni muszę ćwiczyć każdego tygodnia, ponieważ po operacji straciłem część mięśni w niektórych partiach ciała. W trakcie rehabilitacji jedną z najważniejszych rzeczy jest powrót do stanu sprzed kontuzji – wyjaśnił napastnik.
– W trakcie rehabilitacji nie mogłem wejść na boisko dopóki obie moje nogi nie były jednakowo silne. To pokazuje jak ważnym aspektem są ćwiczenia na siłowni.
W trakcie treningów w Stanach Zjednoczonych Danny Ings i jego partnerzy z ataku byli przez Jürgena Kloppa sprawdzeni pod względem szybkościowym podczas intensywnego treningu kondycyjnego.
– To nie był jedynie trening fizyczny, ale także taktyczny. Mieliśmy dwie sesje tamtego dnia – powiedział Ings.
– Takie połączenie pomoże nam wprowadzić dynamikę do naszej gry i jednocześnie nie zaburzyć formacji. Chodzi o to, żeby każdy był w odpowiednim momencie w odpowiednim miejscu.
– To jedna z najważniejszych rzeczy, której się nauczyłem po moim powrocie do zdrowia. Klopp kładzie duży nacisk na poruszanie się i bez piłki. Każdy musi być tam gdzie powinien być. To świetnie, że możemy uczyć się wielu różnych rzeczy.
– Teraz najważniejsze to nauczyć się z tych treningów jak najwięcej i wprowadzić to do rozgrywanych spotkań. Jesteśmy w 100 procentach skoncentrowani na pracy.
Po przylocie do Ameryki cała drużyna otrzymała wspaniałe przywitanie od tutejszych fanów. Danny Ings otrzymał również wiele życzeń w sobotę, kiedy to świętował swoje 24. urodziny.
– To było miłe z ich strony, od niektórych dostałem nawet urodzinowe kartki.
– Jestem z daleka od domu i rodziny, ale jestem do tego przyzwyczajony, przeżywam to co roku.
– Wspaniale jest spotkać się z tutejszymi fanami i mam nadzieję, że pokażemy się z dobrej strony w tych trzech meczach.
Ings i spółka przygotowują się do swojego pierwszego spotkania w International Champions Cup przeciwko Chelsea na Rose Bowl w Pasadenie. Spotkanie wieloletnich rywali będzie cieszyło się dużą popularnością i napastnik Liverpoolu już wygląda pojedynku z podopiecznymi Antonio Conte.
– Wszystkie mecze są ważne z wielu różnych powodów. Każdy kolejny mecz to dla nas lekcja i pomaga nam znaleźć się tam, gdzie chcemy być – powiedział Ings.
– Wracając do treningów taktycznych, wszystko czego się uczymy staramy się wdrażać w nasze występy.
– Mamy jeszcze wiele do nauczenia i mamy nadzieję, że ten pojedynek z Chelsea będzie dla nas bardzo pomocny.
– Postaramy się wygrać ze wszystkich sił – zapewnił Ings.
Komentarze (0)