JK o Milanie, zmianach i pressingu
Jurgen Klopp opowiedział mediom w Kalifornii o jego podejściu do przedsezonowych meczów, prawdopodobieństwie zmian na sobotnie spotkanie przeciwko drużynie AC Milan i efektywności stosowania pressingu.
Menedżer rozmawiał z dziennikarzami na Levi's Stadium, gdzie the Reds zmierzą się z zespołem z Włoch podczas ich drugiego meczu w ramach International Champions Cup.
O znaczeniu przedsezonowych meczów...
Dziś zrobiliśmy analizę wideo z meczu przeciwko Chelsea, więc oczywiście możecie ją zobaczyć. Oczywiste jest, że będziemy mieć inny skład na początek sezonu. Taka analiza daje informację, co było OK, a co nie, ale nie daje ostatecznej informacji, w jakim momencie obecnie się znajdujemy. Musimy zebrać razem wszystkie różne grupy piłkarzy, którzy zaczęli 5 dni temu czy 4 dni temu lub trzy i pół tygodnia temu. To jest bardzo ważne. Mecze są bardzo ważne, ale nie aż tak, jak wspólne sesje treningowe, które odbywamy.
Każdy mógł zobaczyć podczas meczu z Chelsea, że nie są oni przyjaciółmi na boisku. To oznacza, że jest to dość trudne, ale to jest to co musimy zaakceptować, kiedy myślimy o Premier League. Nie myślę tylko o meczach. Nigdy w mojej karierze, jako menedżer nie myślałem o meczach, kiedy odbywaliśmy przedsezonowe sesje treningowe. Musimy wykonać na treningu to, co mamy zaplanowane i następnie rozegrać mecz. Jest to bardzo intensywne dla piłkarzy. Mamy teraz więcej czasu na wspólne treningi, niż zazwyczaj i musimy to wykorzystać.
O tym czy Sturridge, Clyne, Benteke, Origi i Wijnaldum wystąpią jutro...
Skład będzie trochę inny. Po pierwsze zawodnicy, którzy zagrali ostatnio około 30 minut, prawdopodobnie dostaną kilka dodatkowych minut w najbliższym meczu. Jednak musimy przestrzegać zasad turnieju, ponieważ mamy do dyspozycji trzy zmiany. Nie jest to problemem, dopóki nie pojawią się kontuzje, tak jak Marko Grujica w pierwszej połowie meczu.
Chcemy dać możliwość zagrania tak wielu piłkarzom, jak to możliwe i chcemy oczywiście być konkurencyjni w meczu. Po pierwsze musimy zwracać uwagę na to, jak zawodnicy sprawują się na wszystkich sesjach treningowych. To nie jest tak, że mam stuprocentowy plan na jutro. Mamy jeszcze sesję dziś wieczorem, jak i jutro rano. Dopiero po tym zdecydujemy o meczu. Musimy mieć zdolność do gry w różnych formacjach. Na ten moment piłkarze mają różny poziom sprawności. Zobaczymy kto jutro zagra. Ostatnie dni były całkiem ważne dla chłopaków.
O stylu Liverpoolu...
W zasadzie nigdy nie myślałem o tym, jak powinno nazwać się ten styl gry. Chodzi o wygrywanie meczów i rozwój drużyny. To oznacza posiadanie wiedzy o piłkarzach, o tym jakie ich umiejętności możemy wykorzystać. Musimy nauczyć się ufać sobie nawzajem, być cierpliwym i zdobyć pewność siebie. Nadejdzie taki czas, że będziemy to robić w poprawny sposób. Nie skończyliśmy jeszcze nad tym pracować, ale jesteśmy na dobrej drodze.
Ktokolwiek widział sesje treningowe mojej drużyny, na pewno może powiedzieć, że zrobiliśmy wielki postęp. Trenowaliśmy w ostatnich tygodniach nad wieloma rzeczami i teraz musimy to zebrać razem. Większość piłkarzy, którzy przybyli tu później byli tu rok temu, więc wiedzą już kilka rzeczy. Jestem szczęśliwy, że znów możemy rozegrać mecz. Ostatnie spotkanie było przeciwko zespołowi prowadzonemu przez włoskiego szkoleniowca i powiedziałbym, że grali we włoskim stylu. W najbliższym spotkaniu AC Milan na pewno będzie dobrze się bronił i będzie świetnie zorganizowany. Z tym często mamy do czynienia w Premier League, więc takie przedsezonowe mecze są naprawdę dobre. Mamy tutaj wielu piłkarzy, ale na ten moment nie mamy dużej liczby obrońców. Trzy kontuzje na tej pozycji nie są fajną sprawą, więc jutro będziemy pracować nad kilkoma rozwiązaniami w formacji obronnej.
O pressingu i o tym jak blisko jest zespołowi do jego wizji drużyny...
Nie mam pojęcia, gdzie to może się skończyć. W naszych przedsezonowych meczach graliśmy przeciwko kilku zespołom i kilku młodym trenerom i ciągle słyszeliśmy po drugiej stronie "pressing, pressing, pressing, dajesz". W pressingu szczególnie chodzi o timing, trzeba robić odpowiednie rzeczy w odpowiednim czasie. Myślę, że jesteśmy na naprawdę dobrej drodze, aby to wypracować. Uważam, że dobrze jest próbować naciskać na inny zespół w momencie, kiedy mają piłkę.
To jest naprawdę interesujące, ale z drugiej strony musimy znaleźć więcej rozwiązań, kiedy to my mamy piłkę. Mieliśmy już świetne mecze. Nie jestem pewien, ale chyba mieliśmy najwięcej sytuacji bramkowych, ale niestety nie zawsze trafialiśmy w cel. Jednakże to pokazuje, że wiemy, jak je tworzyć. Musimy zacząć wierzyć w naszą jakość i pracować nad tym, abyśmy byli spokojni w sytuacjach bramkowych i wykorzystywali właściwe momenty, aby je wykończyć. To jest to co trenujemy. Znamy naszą jakość i moim zadaniem jest pomóc piłkarzom, aby ją pokazali. Jestem naprawdę szczęśliwy z mieszanki umiejętności, jaką mamy w składzie. Naszym planem na nadchodzący sezon jest tworzenie sobie sytuacji, gdzie chłopcy będą mogli pokazać swoje wszystkie umiejętności.
O intensywności przygotowań przedsezonowych...
Nie chcę tworzyć mitu czy coś w tym rodzaju, że jesteśmy najciężej pracującymi piłkarzami na świecie. Nie jesteśmy na 100%. Rozmawialiśmy już o tym, jak ciężko trenujemy, ale trzeba mieć wiedzę, jak treningi fizyczne wpływają na zawodników. Jednak kiedy w życiu robisz tylko rzeczy, które są łatwe, jak możesz się rozwijać? Kiedy robisz tylko rzeczy, które lubisz, jak możesz poprawiać swoje umiejętności? Oczywiście chodzi o to, żeby czuć, że daje się z siebie wszystko. Nie chcemy przestraszyć zawodników i nie chcemy, aby bali się treningów. Chodzi o to, aby stworzyć sobie podstawy pod mecze, które będziemy rozgrywać. Uważam, że jest absolutnie konieczne mieć dobrą formę fizyczną, aby w 85. minucie meczu łatwiej podejmować odpowiednie decyzje, kiedy twój puls nie jest podwyższony. Będziemy się na tym wciąż koncentrować.
Nie sądzę, aby było możliwe, żeby ludzie pokazali na co ich stać, kiedy nie są w swojej najlepszej kondycji. W ostatnich tygodniach uwzględnialiśmy bieganie w wielu różnych ćwiczeniach. Obecnie nie mamy na to czasu, ale nie jest to problemem. Być może treningi wydają się dla kogoś całkiem intensywne, ale nie chodzi o to, aby pokazać, jak twardzi jesteśmy, tylko o robienie właściwych rzeczy podczas sesji. Dobrze, że trening jest intensywny, ale głównie chodzi o to, aby poprawić swoje piłkarskie umiejętności. Czasami biegamy trochę z piłką przy linii bocznej, ale to jest zdrowe, bo jogging jest zdrowy, prawda? Ci chłopcy naprawdę świetnie trenują, więc intensywność biegania jest lekko zwiększana. Z mojej strony wygląda na to, że wszystko jest dobrze. Jestem pewien, że trenujemy intensywnie, ale nie za nadto.
Komentarze (0)