LIV
Liverpool
Champions League
17.09.2025
21:00
ATM
Atlético Madryt
 
Osób online 723

Klopp o swoim drugim domu


Mecz na Wembley z Barceloną będzie niezwykłym wydarzeniem. Jednak dla Jürgena Kloppa, pełen wspomnień powrót do Mainz będzie miał równie wielkie znaczenie.

Po sobotnim spotkaniu przy 90-cio tysięcznej publiczności, the Reds lecą do Niemiec. Do miejsca, które Jürgen Klopp uważa za swój ‘dom’.

Mainz - klub z którym Klopp był związany przez 18 lat - będzie ostatnim rywalem Liverpoolu w tym okresie przygotowawczym.

49-latek może być pewny, że spotka się z entuzjastycznym powitaniem. Na Opel Arena, która może pomieścić 34 tysiące kibiców, nie będzie żadnego wolnego miejsca.

Boss jest wniebowzięty na myśl o tym pojedynku.

- To jest miejsce, gdzie dorastałem - powiedział w wywiadzie dla ECHO.

- Zaraz po mieście w którym się urodziłem, to jest mój dom.

- Wciąż mam tam wielu przyjaciół. Kocham ten klub, jest wspaniały. Podoba mi się pomysł, iż mogę doprowadzić do spotkania Liverpoolu z Mainz.

- Wiem, że grali ze sobą w 2006 roku, kiedy trenerem był Rafa Benitez. Mainz wygrało w tym towarzyskim meczu 5-0! Ale teraz to co innego.

- Raz tam wróciłem podczas mojej czteromiesięcznej przerwy. Byłem na meczu i to było coś naprawdę miłego, spotkałem wielu moich starych przyjaciół. Nie było tam napięcia, ale też nic do robienia. Można było tylko rozmawiać o starych czasach, jeśli się to lubi.

Urodzony w Stuttgarcie, Klopp dorastał w Glatten przed tym jak przeniósł się do Mainz w 1990 roku.

Spędził tam całą swoją piłkarską karierę, a następnie objął ten klub jako menadżer.

Po dwóch sezonach, w kampanii 2003/2004 Klopp wprowadził Mainz, po raz pierwszy w historii, do Bundesligi.

Mimo przeciwności, utrzymywał klub w lidze przez trzy sezony. Lecz później nie udało się uniknąć spadku do 2 ligi. W lecie 2008 ustąpił ze stanowiska i został trenerem Borussii Dortmund.

- Tamten awans jest wciąż moim największym osiągnięciem w karierze – wyznał Klopp.

- Zrobienie tego z Mainz było znacznie trudniejsze, niż wygranie ligi z Dortmundem.

- Kiedy traci się okazję dwa razy z rzędu - tak jak myśmy to zrobili - przez jeden punkt i jedną bramkę, wtedy myślisz, że większa presja nie jest możliwa.

- To co zrobiliśmy później było niewiarygodne. Po raz pierwszy od stu lat. Mieliśmy cudowną drużynę. To był fantastyczny czas dla mnie.

- Niedziela jest ważnym dniem dla Mainz. To ich mecz otwarcia i będzie dobrze tam być.

- Ich stadion zmienił ostatnio nazwę na Opel Arena. Bilety zostały wyprzedane. Będą na nas czekać. Sprzedali wszystkie w pięć minut.

- Z Barceloną przed 90-cioma tysiącami w sobotę, niewiarygodne i potem Mainz, świetnie.

- Na tym powinien polegać futbol. Nie ma presji, grasz w sensownych miejscach i obydwaj przeciwnicy są gotowi do gry.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Kerkez ma wsparcie Robertsona w Liverpoolu (1)
15.09.2025 10:50, MaksKon, Liverpool Echo
Wnioski po meczu z Burnley (0)
15.09.2025 08:15, Bartolino, The Athletic
Statystyki (2)
14.09.2025 23:22, AirCanada, Sky Sports
Parker po meczu z Liverpoolem (11)
14.09.2025 22:50, FroncQ, burnleyfootballclub.com
Kontuzje w Atlético przed meczem z LM (3)
14.09.2025 21:56, Olastank, Liverpool Echo
Salah: Nie poddajemy się (0)
14.09.2025 21:29, Klika1892, liverpoolfc.com
Slot o meczu z Burnley, zmianach i Isaku (1)
14.09.2025 20:57, Armani87, liverpoolfc.com