Kapitan zachwycony zwycięstwem
Jordan Henderson jest zachwycony zwycięstwem na Emirates Stadium i trzema punktami na inaugurację sezonu, ale jednocześnie przyznał, że chciałby widzieć "mądrzej grający" Liverpool.
The Reds wraz z Arsenalem zaserwowali fanom thriller w pierwszej kolejce Premier League. Goście wygrali 4:3, a pięć bramek padło w pierwsze pół godziny drugiej połowy.
- Wyszliśmy na drugą połowę wiedząc, że możemy grać lepiej. Menedżer w przerwie jasno postawił sprawę - wiele rzeczy było do poprawy. Myślę, że dobrze zrealizowaliśmy jego polecenia. W drugiej połowie oddawaliśmy sporo strzałów i zdobyliśmy kilka ładnych bramek, Arsenal jednak złapał wiatr w żagle po drugim golu.
- Nad wieloma rzeczami wciąż jeszcze musimy pracować, ale w tym meczu było wiele pozytywów. Powinniśmy być zachwyceni tym, że przywozimy z Emirates trzy punkty.
- W drugiej połowie zagraliśmy o wiele lepiej, zwłaszcza do momentu wyjścia na prowadzenie dwoma, trzema golami. Potem powinniśmy lepiej kontrolować spotkanie, zamiast tego pozwoliliśmy im nabrać rozpędu. Musimy grać nieco mądrzej w takich sytuacjach.
Szybka gra w ataku Liverpoolu i styl rozgrywania piłki, który raz za razem otwierał drogę do bramki Arsenalu, z pewnością cieszyły każdego fana the Reds. Z przyjemnością oglądało się ofensywny kwartet Liverpoolu, z którego trzech zawodników zdobyło bramkę, a trafienie Mané przypadło na jego debiut w oficjalnym meczu.
Henderson przyznał, że momentami zabrakło balansu między obroną, a atakiem.
- To było fantastyczne. Nasi napastnicy i pomocnicy bardzo dobrze atakowali, nawet boczni obrońcy momentami podłączali się do akcji. Niektóre nasze ataki były znakomite. Musimy jednak popracować nad dyscypliną w niektórych fragmentach meczu. Spada to głównie na moje barki, z racji roli, jaką odgrywam w drużynie.
- W tym meczu było wiele pozytywów. Ciężko analizować mecz prosto po zejściu z boiska. Z pewnością oglądając go za jakiś czas znajdę parę rzeczy, które myślałem że nam nie wyszły, a jednak zrobiliśmy je dobrze, i vice versa.
- Ogólnie jestem bardzo zadowolony z trzech punktów. Mamy teraz tydzień na treningi i przygotowanie do wyjazdu w Burnley.
Komentarze (0)