Kontuzja Mané nie jest poważna
Obawy Liverpoolu o zdrowie Sadio Mané zmalały po tym, jak badania wykazały, że Senegalczyk nie zwichnął barku w trakcie incydentu w bazie treningowej klubu – pisze Paul Joyce.
Badania medyczne potwierdziły, że Mané doznał urazu mięśnia w lewym ramieniu po tym, jak zderzył się z jednym z zawodników drużyny w trakcie sesji treningowej w Melwood.
Naturalnie występ skrzydłowego Liverpoolu w sobotnim meczu przeciwko Burnley stoi pod znakiem zapytania, jednak szkoleniowiec Jürgen Klopp ma nadzieję, że Mané wkrótce potem wróci do gry.
24-letni piłkarz został zabrany do prywatnego szpitala Spire w Liverpoolu po tym zdarzeniu, jednak później widziano, jak Senegalczyk wyjeżdża z ośrodka treningowego klubu, mając lewą rękę na temblaku.
Zwichnięcie barku oznaczałoby, że Mané spędziłby dłuższy okres na rehabilitacji, dlatego menedżer Liverpoolu poczuł dużą ulgę po tym, jak ujawniono wyniki badań.
Nieobecność skrzydłowego w następnym spotkaniu oznaczałaby, że Daniel Sturridge może otrzymać szansę gry. Angielski napastnik nie pojechał do Londynu w zeszły weekend na mecz otwarcia, gdyż pracował nad kondycją po niewielkim urazie biodra.
Paul Joyce
Komentarze (7)
Jestem Fanem City i mam pytanie jak myślicie Mane zagra z Burnley?? Pytam dlatego bo mam go w Fantasty Premier League,z góry dziękuję za odpowiedź ;)
Opłaca się Sterling za Payeta i na kapitana ?
Trudno powiedzieć. W ataku mamy bogactwo a Burnley nie jest jakimś potentatem. Nie będie dla nas problemem ani niespodzianką jeśli rozpocznie on mecz na ławce a wejdzie za niego Sturridge czy Origi.
Myślę,że się opłaca Sterling jest teraz w gazie wiec przemyśl to :)