TOT
Tottenham Hotspur
Premier League
22.12.2024
17:30
LIV
Liverpool
 
Osób online 1569

Klopp o kontuzjowanych


Jürgen Klopp potwierdził, że według tego, co mu wiadomo, uraz Sadio Mané nie jest poważny oraz przekazał bardziej pozytywne informacje na temat zdrowia Jamesa Milnera, Daniela Sturridge'a oraz Lucasa Leivy.

Mané doznał urazu w wyniku zderzenia w trakcie zajęć treningowych w Melwood. Wizyta w szpitalu była działaniem w formie „dmuchania na zimne” i obejmowała wykonanie prześwietlenia ramienia, które wykazało kontuzję mięśniową.

Klopp przyznaje, że występ Senegalczyka w sobotnim meczu stoi pod znakiem zapytania, ale jego zdaniem Mané nie będzie musiał zbyt długo czekać na powrót na murawę.

- Była pewna sytuacja, nastąpiło starcie w powietrzu między dwoma zawodnikami, potem lot w dół i upadek na ramię, ale nie jest to coś poważnego – powiedział Klopp.

- Na ten moment nie wiem, czy będzie dostępny na sobotni wyjazd czy nie, ale nie spodziewam się, żeby wykluczyło go to na długi czas. Lepiej byłoby, gdyby to się nie wydarzyło, ale takie sytuacje zawsze będą się pojawiały i nie jesteśmy w stanie tego zmienić.

- W pierwszej chwili nie wyglądało to dobrze, ale później okazało się, że jest OK.

W tym tygodniu do pełnych sesji treningowych, przygotowujących zespół do pojedynku z Burnley na Turf Moor, dołączyli James Milner i Daniel Sturridge. Obaj z powodu urazów nie byli brani pod uwagę na spotkanie otwierające kampanię 2016/17.

Postępy w swojej rekonwalescencji czyni również Lucas Leiva, zmagający się z urazem mięśnia dwugłowego uda. Tymczasem Mamadou Sakho również jest coraz bliżej powrotu do pełnej sprawności.

- Z pełnym obciążeniem trenowali Millie oraz Daniel. Lucas jest na dobrej drodze, więc pozwoliliśmy mu brać udział w rozgrzewkach, a potem znajdowaliśmy dla niego inne zajęcia. Być może już weźmie udział w treningu z zespołem. Zobaczymy.

- Mama jest w nieco lepszej sytuacji. Nie uczestniczy w treningach, ale jest bliski powrotu, a to dobry znak.

W drużynie systematycznie zmniejsza się liczba zawodników niedostępnych z powodu urazów a piłkarze, którzy później rozpoczęli przygotowania do sezonu, są w coraz lepszej dyspozycji kondycyjnej. W związku z tym menadżer podkreśla, że ustalenie wyjściowej jedenastki na mecz z Burnley będzie trudnym orzechem do zgryzienia.

- Emre Can rozpoczął okres przedsezonowy z pewnym opóźnieniem, ale gdy pojawił się na boisku w meczu z Arsenalem, wszyscy mogli dostrzec, że jest na dobrej drodze do optymalnej formy. Daniel Sturridge znów jest dostępny. Divock Origi także pojawił się później na zgrupowaniu przedsezonowym i z każdym dniem jest tylko lepszy. Nie było go w wyjściowym składzie, ale mógł być. Podobnie Joël Matip, który miał pewne problemy z dawną kontuzją. Millie także jest do dyspozycji. Ominął osiem lub dziewięć dni, ale on zawsze jest w dobrej formie fizycznej, więc w rzeczywistości nie ma do nadrobienia aż tak wiele. Jest brany pod uwagę tak samo jak kilku innych zawodników.

- Moja praca polega na tym, aby przyglądać się piłkarzom w trakcie tygodnia i wychwytywać znaki, jakie mi dają podczas zajęć i na tej podstawie ustalić skład na mecz. Poprzedni mecz jest jednym z czynników, o których myślę przy ustalaniu składu. Oczywiście jest on bardzo istotny, ale nie jedyny, którym powinienem się kierować przy podejmowaniu decyzji.

Nadchodzący mecz to pojedynek z byłym klubem Danny'ego Ingsa, który wystąpił i wpisał się na listę strzelców spotkaniu rozgrywanym przez drużynę U-23. Jego udział w tym spotkaniu był elementem procesu, który ma doprowadzić go do poziomu sprzed kontuzji kolana, która skutkowała długą absencją od futbolu.

- Lubię Danny'ego. Rozmawiałem z nim w tym tygodniu i powiedziałem mu, że moim zdaniem większy sens ma dla niego spędzenie czasu na boisku, który na pewno będzie mu dany. Tak też zrobił i strzelił gola. Wszystko jak trzeba.

- Jednak jesteśmy w sytuacji takiej, jakiej jesteśmy. Możecie mnie o to pytać albo być może już wszystko o tym wiecie. Nie mamy w tej chwili wielkich problemów wśród naszych napastników i mam nadzieję, że tak pozostanie.

- Musimy pracować. Każdy zawodnik powinien pracować i być do dyspozycji, a ja dopiero na tej podstawie mogę podejmować jakiekolwiek decyzje. Tak to działa. Pokaż mi, co najlepszego masz do zaoferowania, a ja zadecyduję. Najbardziej komfortowa dla mnie sytuacja to taka, kiedy podjęcie decyzji jest naprawdę trudne.

- Taka sytuacja jest bardzo możliwa i mam nadzieję, że przyjdzie taki moment, że w piątek będę rozważał naprawdę trudne wybory, ponieważ żaden z piłkarzy nie da mi wcześniej odczuć, że nie chce być zaangażowany w nadchodzący mecz. Takie jest życie menadżera.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (3)

kubaburza 18.08.2016 15:43 #
W przedostatnim akapicie - ostatnie zdanie - blad sie wkradl ;)
Poommaster 18.08.2016 15:45 #
dzięki, już poprawione :)
kubaburza 18.08.2016 17:20 #
Good job my friend ;D

Pozostałe aktualności

Jak Merseyside stało się 51. stanem USA  (0)
21.12.2024 20:57, Kubahos, The Athletic
Alisson o nowych trenerach bramkarzy  (0)
21.12.2024 20:34, FroncQ, liverpoolfc.com
Zubimendi o powodach odrzucenia oferty The Reds  (5)
21.12.2024 15:00, Mdk66, thisisanfield.com
Statystyki przed starciem ze Spurs  (0)
21.12.2024 14:56, Wiktoria18, liverpoolfc.com
Tottenham: Przedstawienie rywala  (0)
21.12.2024 14:52, A_Sieruga, liverpoolfc.com
Keïta o obecnej formie Liverpoolu  (2)
21.12.2024 13:10, K4cper32, liverpool.com
Sytuacja kadrowa Liverpoolu i Tottenhamu  (0)
21.12.2024 11:22, BarryAllen, liverpoolfc.com
Darwin Nunez bliski zawieszenia  (5)
21.12.2024 10:51, Tomasi, thisisanfield.com