Przegrywamy do przerwy
Po fatalnym starcie podopieczni Jürgena Kloppa odzyskali właściwy rytm i zaczęli dominować w rywalizacji na Turf Moor, jednakże nie potrafili wykorzystać żadnej sytuacji i w 37. minucie po szybkiej kontrze stracili kolejnego gola.
Podobnie jak w pojedynku z Arsenalem początek spotkania w wykonaniu Czerwonych nie należał do najlepszych. Tym razem już w 2. minucie po błędzie Clyne'a piłkę do siatki Liverpoolu skierował Sam Vokes.
Przez dalszą część pierwszej połowy dominowali the Reds, jednakże wystarczyła strata w ataku, aby po szybkiej kontrze obrońców, a następnie bramkarza Liverpoolu pokonał Grey.
Komentarze (19)
- Reszta naszych graczy też uwierzyła, że Coutinho jest Bogiem i zrobi za nich wszystko
- Henderson bardzo dobrze czuje piłkę, tak raz na 4 dotknięcia
- Matip i Sakho mogą być spokojni, że miejsce w składzie na nich czeka
- Karius tym bardziej
- Nasz środek to kpina. Henderson za głęboko, a Lallana i Wijnaldum to na tej pozycji żart.
- Jurgen, ogarnij się, bo za bardzo guardiolisz