Klub planuje wypożyczyć Sakho
Liverpool planuje wypożyczenie francuskiego obrońcy Mamadou Sakho. Jurgen Klopp chcę ożywić karierę stopera The Reds i uważa, że Francuz wciąż musi odnaleźć się na nowo i zrozumieć jak w klubie funkcjonuje hierarchia. Według Niemca najlepszą okazją do tego będzie udowodnienie swojej jakości w innym zespole.
Sakho często przechwala się wsparciem jakie okazuje mu się w Liverpoolu. Jurgen Klopp uznał jednak, że Sakho musi spędzić trochę czasu na wypożyczeniu, ochłonąć, nabrać pokory a następnie wrócić na Anfield jako konkurencja dla innych stoperów o miejsce w wyjściowej jedenastce.
Sakho przykuł wcześniej uwagę włoskiego klubu AS Roma a kwestia jego tymczasowej dostępności z pewnością może zainteresować inne kluby z europejskiej czołówki, niekoniecznie z Serie A.
Ostatnie 6 miesięcy nie było dla środkowego obrońcy łaskawe. Po pozytywnym wyniku testu dopingowego po meczu z Manchesterem United w marcu, Sakho ominęła końcówka sezonu, finał Ligii Europy z Sevillą oraz występy w reprezentacji Francji na Euro 2016.
Ostatecznie oczyszczony z zarzutów o doping Francuz wrócił do składu The Reds tylko po to, żeby po złamaniu przepisów klubowych zostać wysłanym do domu z trasy promującej sezon przygotowawczy w USA.
Oficjalnie Sakho został odesłany do domu z powodu zerwania ścięgna Achillesa. Jednak w Liverpoolu już od jakiegoś czasu gości przeświadczenie, że stoper powinien spędzić próbny okres czasu poza klubem.
Nie należy tego odbierać jako spisanie Sakho na straty przez Liverpool. Jednak nikogo nie powinno zaskoczyć, że Francuz będzie musiał wykazać się prawdziwą niezłomnością aby wrócić na pozycję jaką piastował w zespole w ubiegłym sezonie.
W tym momencie obrońca trenuje sam i nie został wzięty pod uwagę przy wyborze składu na wtorkowy mecz z Burton Albion o Puchar Ligii Angielskiej.
Liverpool Kloppa rozpoczął sezon mając dostępnych dwóch stoperów. Ragnar Klavan i Dejan Lovren grali w podstawowym składzie w obu meczach ligowych podczas gdy Joel Matip również czeka w rezerwie na szansę by się wykazać.
Ponadto obecnie kontuzjowany Lucas Leiva udowodnił, że potrafi grać w roli środkowego obrońcy. Transfer Brazylijczyka do Galatasaray został zatrzymany, a na najlepszej drodze powrotnej do formy jest również Joe Gomez.
Tiago Illori jest łączony z transferem do Olympiakos o wartości 5 milionów funtów, jednak przy takiej ilości graczy na daną pozycję jest to posunięcie przypuszczalnie nieuniknione.
Sakho nie jest jednak jedynym graczem, o którego powrót do formy musi martwić się niemiecki menadżer.
Daniel Sturridge wyszedł co najmniej blado na tle drużyny z Burnley podczas swojego sobotniego powrotu do klubowego futbolu.
Był to jego pierwszy mecz o stawkę od Euro 2016, z którego odpadł wraz z reprezentacją Anglii po serii kiepskich występów.
Sturridge nie wziął udziału w emocjonującym zwycięstwie Liverpoolu nad Arsenalem na Emirates Stadium w pierwszej kolejce Premier League.
26 latek może dostać szansę na nowo odnaleźć swój pazur w meczu z Burton jeśli będzie gotów na kolejny mecz w tak krótkim odstępie czasu.
Menadżer przyznaje jednak, że nie jest on uniwersalnym remedium na spadek formy i nie może wykonać całej pracy za zawodnika.
- Oczywiście, mogę trochę pomóc ale jako menadżer muszę się pogodzić z tym, że nigdy nie powiem dokładnie tego co zawodnik chciałby usłyszeć.
- Przeważnie nawet jeżeli zawodnikowi idzie świetnie, nie powinno się go chwalić, bo tak naprawdę nigdy nie wiadomo jak dany gracz może to odebrać.
- Z drugiej strony nie ma sensu też ciągłe skupianie się na negatywnych aspektach jego gry. Kiedy zawodnik czuje się źle ze swoją dyspozycją, należy wyciągnąć do niego dłoń.
- Natomiast mogę otwarcie powiedzieć każdemu zawodnikowi, że jeśli ciągle będziesz nadążał za narzucanym ci tempem i ciężko pracował zawsze będzie czekał cię profit.
Sturridge potrzebuje w końcu dłuższego okresu bez kontuzji aby udowodnić, że nadal potrafi odzyskać formę z sezonu 2013/14 podczas, którego jego żywiołowa współpraca z Luisem Suarezem pozwoliła mu 21 razy odnaleźć drogę do siatki.
Klopp wierzy jednak, że reprezentant Anglii może wciąż w pełni wykorzystać wszystkie swoje atrybuty jeśli tylko jego ciało wytrzyma obciążenie Premier League.
- Daniel to wciąż bardzo dobry zawodnik, co nie zmienia tego, że nawet najlepszym graczom na świecie potrzebny jest rytm meczowy.
- Tego co zdarzyło się w sobotę zdecydowanie nie można nazwać najlepszym spotkaniem Daniela odkąd zaczął grać w piłkę nożną.
- Jednak nawet w tak kiepskim spotkaniu mógł on zdobyć bramkę, to świetny gracz, ma wszystko czego potrzeba, o ile tylko jest w formie.
Podczas wycieczki na Pirelli Stadium Klopp planuje dokonać kilku zmian w składzie, który zmierzy się z Burton Albion. Klubem prowadzonym przez byłego napastnika Liverpoolu Nigela Clougha.
Można się spodziewać, że zarówno Divock Origi jak i Danny Ings nie będą się bali rywalizować ze Sturridgem o miejsce w wyjściowej jedenastce.
Paul Joyce
Komentarze (40)
Wstrzymajcie konie z wyrzucaniem z klubu jednego bądź drugiego. Przydadzą się obaj.
"Nie należy tego odbierać jako spisanie Sakho na straty przez Liverpool." Taaa, oczywiście. Jose Enrique, Adam Bogdan, Mario Balotelli oraz Christian Benteke mówią cześć Sakho :D
Takie kurwa wypisywanie pt. "Teraz zastanawiam się czy nie lepiej było zostawić naszego BR niż szwabika JK." jest kurwa żałosne. Sorry, ale nie mamy wpływu na to co się dzieje w klubie.
Gość ma plan i tego planu się trzyma. Zobaczymy co z tego planu wyjdzie.
A jak wyjdzie coś dobrego to jezusie.. jak Ci co tak piszą znów będą kochać Kloppa!
Ja się temu bacznie przyglądam. Jurgen nie jest cudotwórcą, ale mam do niego zaufanie w tym co robi bo jest fachowcem.
Jest tu niecały rok, a już zrobił w chuj. Wprowadził nas m.in. do dwóch finałów o których niektórzy już widzę zapomnieli.
In Jurgen I'm trust.
Naprawdę dobrym obrońcą, gdyby nie kontuzje świetnym był ten Pan co masz go w zdjęciu profilowym.
Sakho jest co najwyżej najlepszym z obecnych środkowych obrońców LFC. A powyższe niej jest żadnym powodem do dumy czy do zachwytów bo świadczy tylko jak ten klub nisko upadł.
To był jeden z najżałosniejszych komentarzy jakie przeczytałem na tej stronie. Dla dobra nas i twojego proszę żebyś się już nie udzielał.
Museislife popisales sie.
Wygląda to na wypożyczenie za karę, żeby Mama przemyślał sobie parę spraw. Dla mnie ok, zasłużył sobie.
1. Sakho nie brał żadnego dopingu. Został oczyszczony z zarzutów.
2. Kontuzje to wina Sakho ?
To Stu już dawno powinien wylecieć z klubu.
3. Nie opuszczał żadnych meczów ze swojej winy.
czytałem na tej stronie artykuł z którego wynikało że jego uniewinnienie to zasługa sprytnych zagrywek jakiegoś speca adwokata który na takich tematach zarabia krocie. W mojej opinii nie zbuduje się bloku defensywnego w oparciu o kogoś kto łapie tak często kontuzje.
Natomiast co do adwokatów to nie czytaj gazeciarskich plotek i artykułów :)
Został oczyszczony z zarzutów i taka jest prawda, a nie Twoje teorie spiskowe.
Dlaczego Sakho byl zawieszony?
Dlatego ze jego probka nie byla czysta.
Wybronil go dobry papuga I to tyle w temacie.
Co do newsa to plakal nie bede nad leniwym meserem.
365 per cent poparcia dla Kloppa.
Adwokat nie ma nic do tego, jakby chcieli to by go zawiesili, Toure też miał kasę i się nie wybronił.
Ja akurat nie najeżdżam na Kloppa za jego decyzje bo to jego własne decyzje - natomiast bronię Sakho przed takimi, którzy dopiero co lizali mu dupę za świetne mecze lub bramkę z Borussią, a teraz wyzywają od ćpunów i leni. Żebyś Ty zrobił tyle dobrego ile Sakho w życiu to może nie pracowałbyś na magazynie tylko zarabiałbyś tyle co Sakho.
EOT.
U Sakho wykryto substancję zakazaną. Klub był wściekły, bo piłkarze są instruowani, że wszystko co biorą muszą konsultować z klubowym lekarzem. Sakho mógł nie wiedzieć, że to co wziął jest nielegalne, ale walka z dopingiem to nie podstawówka, gdzie zrobi się maślane oczy i zacznie przepraszać. Francuz jak dowiedział się o wpadce pewnie był na dywaniku u klubowego medyka i tam doszli do wniosku, że coś co brał zawiera zabronioną substancję. Stąd brak zapytania o próbkę B. Chciał współpracować, żeby jego kara była jak najniższa. Ba! Nawet sam wystąpił o zawieszenie, żeby szybciej kara się naliczała. Nie został oczyszczony ze względu na to, że laboratorium coś pomieszało. Został wybroniony przez adwokatów, co bardzo dziwi. Przypominam, że Rio dostał 8 miesięcy za niestawienie się na kontrolę. Sakho się upiekło. Jednak całe zamieszanie, stracone dwa wielkie dla niego finaly to tylko i wyłącznie wina jego zaniedbania i nieodpowiedzialności. Konsekwencje były takie, że stracił dużo czasu, dwa finały i musiał odpracować zaufanie u Kloppa. On jednak postanowił się wygłupiać i wylecieć dyscyplinarnie z USA. To nie postawa jaką można chwalić ani to je jest oznaka charakteru. Klopp chce stworzyć zgraną, mocną pakę, ale bardzo ciężko pracującą. Widocznie nie podoba mu się śmieszkowanie Sakho. Teraz, po fatalnym dla Francuza półroczu, piłeczka jest po jego stronie. Albo się weźmie w garść i poprawi albo odejdzie. Zawsze ważniejsza jest drużyna i trener nie podejmuje takich decyzji pochopnie.
GARDZĘ WAMI KMIOTY :D