Matip: Potrzebuję czasu
Joël Matip ma nadzieję, że po udanym debiucie w Pucharze Ligi w wygranym 5:0 spotkaniu z Burton Albion, jego problemy z kontuzjami będą już za nim i wszystko będzie zmierzało ku lepszemu.
Przygotowania do pierwszego sezonu obrońcy w barwach Czerwonych zostały przerwane przez kłopoty z kostką. Matip spędził na ławce rezerwowych całe dwa mecze w ramach Premier League przeciwko Arsenalowi i Burnley.
Za to we wtorkowym, pucharowym starciu na Pirelli Stadium, Jürgen Klopp desygnował reprezentanta Kamerunu do gry w pierwszym składzie, który na dodatek spędził na boisku 90 minut.
25-latek był zachwycony, że mógł brać udział w wysokim zwycięstwie nad drużyną Nigela Clougha. Defensor Liverpoolu spodziewa się również poprawy swojej gry, podczas jego powrotu do pełni formy.
- Czuję się bardzo dobrze po tym okresie, w którym zmagałem się z urazem. Jest coraz lepiej – powiedział Matip w wywiadzie dla oficjalnej strony klubu.
- To nie był najlepszy czas. Dla zawodnika, to zawsze trudne, kiedy jest kontuzjowany i nie może grać na sto procent. Dobrze znów być z powrotem. Potrzebuję trochę czasu, ale jest coraz lepiej.
Wcześnie strzelone gole Divocka Origiego i Roberto Firmino, samobójcza bramka Toma Naylora oraz dwa trafienia Daniela Sturridge’a w drugiej połowie ustaliły wynik spotkania z Burton.
Solidna postawa Kameruńczyka i jego kolegów w obronie zapewniła Liverpoolowi pierwsze czyste konto w tej kampanii.
- Mamy kilka rzeczy do poprawienia, wiemy to. Ale to początek sezonu, a my posiadamy odpowiednią jakość, by dokonać tych poprawek – dodał numer 32.
Taki wynik był oczekiwany przez the Reds po rozczarowaniu, jakie przytrafiło się na Turf Moor cztery dni temu.
Matip podzielił się tym, co przekazał im Boss przed pojedynkiem z zespołem z Championship.
- Pierwszą rzeczą, jaką powiedział to wygrać. I żeby przekonać siebie oraz widzów. To nie był nasz najlepszy mecz, ale zwyciężyliśmy, a to przecież najważniejsze – zakończył defensor.
Komentarze (3)
i defensor