Występ Coutinho zagrożony
Brazylijski pomocnik Liverpoolu toczy wyścig z czasem, aby zdążyć wyleczyć się na sobotni szlagier przeciwko Tottenhamowi w związku z problemami z mięśniem dwugłowym uda.
Coutinho narzekał na dyskomfort odczuwany w rejonach uda po ostatnim przegranym spotkaniu z Burnley, co zaowocowało spędzeniem na ławce rezerwowych całego spotkania z Burton w środku tygodnia.
Coutinho wziął udział tylko w lekkim treningu w Melwood w czwartek rano, a tuż po tym Jürgen Klopp przyznał że zawodnik może opuścić sobotni hit na White Hart Lane.
– Mięsień był trochę sztywny – mówi Klopp.
– Poczuł coś i nie chcieliśmy ryzykować jego występu z Burton.
– Philippe nie trenował, aż do dziś. W piątek podejmiemy decyzję, czy będzie mógł zagrać.
– To nie jest sytuacja, w której musimy podjąć ryzyko. Porozmawiamy z zawodnikiem.
– Z medycznego punktu widzenia, to nie jest wielki problem, a przynajmniej nie był do momentu konieczności posadzenia Cou na ławce w meczu z Burton.
Klopp zmaga się już z problemami zdrowotnymi Emre Cana, oraz Divocka Origiego, którzy również walczą z czasem, aby zdążyć się wykurować, po tym jak doznali urazów w meczu w środku tygodnia, jednakże strata Coutinho byłaby dla the Reds ogromnym ciosem.
Daniel Sturridge jest na dobrej dordze, aby rozpocząć mecz z Kogutami w podstawowej jedenastce, po tym jak w imponującym stylu zaprezentował się w meczu z Burton, podobnie jak Gini Wijnaldum, który najprawdopodobniej powróci do podstawowej jedenastki.
– Wciąż mamy wiele opcji – mówi Klopp.
– Adam Lallana może tam zagrać, podobnie jak Roberto Firmino, czy Sadio Mané.
– Sheyi Ojo mógłby również podjąć to wyzwanie, ale nie był zdrowy przez ostatnie tygodnie.
– Mamy wielu różnych zawodników na tę pozycję, jednakże kiedy dwóch z nich wypada to pojawia się lekki problem. Na tym polega futbol. Nie możemy mieć więcej niż 28 zawodników, ale damy radę – kończy Klopp.
Komentarze (1)