Redknapp: Brakuje równowagi
Jamie Redknapp uważa, że Liverpoolowi brakuje równowagi, a dowodem na to będzie mecz z Tottenhamem. W przeciwieństwie do Kogutów, nie mają defensywnego pomocnika.
- Mecz z Tottenhamem był pierwszym pod wodzą Jurgena Kloppa w poprzednim sezonie i zakończył się wynikiem 0-0. Nie sądzę by istniała jakakolwiek szansa na powtórkę tego wyniku.
- Prawie rok od tego spotkania Liverpool jedzie na White Hart Lane z bagażem porażki z Burnley w Premier League i zwycięstwem 4-3 nad Arsenalem. A Jurgen Klopp nadal ma dużo do zrobienia.
- Widziałem mecz z Arsenalem i uważam, że niektóre elementy ich gry były fantastyczne. Oglądanie ich szybkości, stylu w jakim atakowali były czystą przyjemnością. Jednak Liverpoolowi nadal brakuje istotnego elementu w środku pola.
- Dużo winy, jeśli chodzi o grę w obronie, leży po stronie Alberto Moreno. Wszyscy wskazywali na niego palcem.
- Są jednak większe problemy w Liverpoolu niż lewy obrońca i kiedy przegrali bez niego z Burnley pokazało to, że brakuje broniącego zawodnika w środku pola.
- Zawsze powtarzałem, że tytułów nie traci się przez obrońców. Przez brak defensywnego pomocnika już tak.
- To bardzo ważna pozycja. Potrzebują kogoś, kto wie gdzie się znaleźć, gdy nie mają piłki. Takim zawodnikiem nie jest Jordan Henderson. Jest ofensywnym graczem. Nie jest nim także James Milner.
- Bez zawodnika zabezpieczającego tyły kończysz z tak szokującym wynikiem, jaki osiągnął ostatnio Liverpool. Porażka z Burnley, a w poprzednim sezonie z Watfordem i Newcastle.
- Niektóre ataki zapierają dech, ale brakuje równowagi między obroną, a atakiem. W momencie, kiedy tracą bramkę lub zmienia się gra rywala, mają problem z powrotem do gry. Ich jedyną obroną jest atak.
- Tottenham rzeczywiście gra podobnie do Liverpoolu, ale mają silną obronę w środku pola, którą zapewnia Eric Dier i Victor Wanyama.
- Z tą dwójką Spurs mają dużą moc. Obaj grali w swojej karierze jako stoperzy, stąd rozumieją grę obronną. Tottenham posiada dużą siłę w kluczowych miejscach boiska i jest to spora zmiana w porównaniu z poprzednimi latami.
- W tym tygodniu przeprowadzałem wywiad z Harrym Kanem - był bardzo pewny siebie. Był szczęśliwy, że wszyscy mówią o innych zespołach i nie skupiają się na Spurs. Jeśli poradzą sobie w Lidze Mistrzów mogą mieć naprawdę udany sezon.
- Wydaje mi się, że mogą wykorzystać problemy Liverpoolu w sobotę. Jeśli Spurs przycisną Liverpool, co zrobią, i jeśli zepchną ich głęboko, obrona the Reds może mieć kłopoty.
- Ujmę to w ten sposób: nie widzę Liverpoolu z czystym kontem!
- Z drugiej strony nie ma gwarancji, że Spurs wytrzymają ataki Liverpoolu. Wystarczy spojrzeć na 20 minut meczu z Arsenalem, by zobaczyć jak niebezpieczni potrafią być. Dlatego uważam, że będzie to świetne starcie.
Komentarze (4)
Lucas nie zagra bo grał wczoraj w PL U23 z Arsenalem.