Przed meczem z kibicem Spurs
Według kibica Tottenhamu - Adama Hawesa, rezultat meczu będzie wynikiem dominacji jednej z drużyn przy kontratakach i wygra zespół, który będzie skuteczniejszy w tym elemencie gry.
Jürgen Klopp wraca na White Hart Lane - stadion, na którym debiutował w roli szkoleniowca Liverpoolu w październiku ubiegłego roku.
The Reds mają nadzieję na mocną odpowiedź na krytykę po meczu z Burnley. Drużyna chce przypomnieć fanom grę jaką prezentowali w spotkaniu z Arsenalem.
W jaki sposób do spotkania podejdzie drużyna Mauricio Pochettino? Czego Klopp może się spodziewać po duecie Vincent Janssen - Harry Kane i o czym przyjezdni kibice Liverpoolu mogą oczekiwać?
Kibic Tottenhamu - Adam Hawes już spieszy z odpowiedziami.
Zwycięstwo i remis do tej pory w Premier League. Fani Spurs są usatysfakcjonowani?
Na razie drużyna wrzuca kolejny bieg. Jak do tej pory cieszy niezłomna praca w defensywie i wpasowanie się do zespołu nowych zawodników. Wyczuwam pewnego rodzaju zardzewienia w trybach machiny o nazwie Tottenham, ale każdy z ekipy gra dla drużyny i dokładnie realizuje wizję nakreśloną przez menadżera.
Czy komfortowo się rozgrywa tak ważne spotkania już na samym początku sezonu?
Myślę, że dla obu drużyn to jest niekomfortowa sytuacja. Drużyny Pochettino i Kloppa w tym sezonie są zdolne do prezentowania najbardziej atrakcyjnej piłki na Wyspach. Za kilka tygodni takie spotkanie mogłoby elektryzować cały piłkarski świat. Po meczu z Burnley podejrzewam, że Klopp ustawi drużynę nieco bardziej defensywnie. Mogę jednak nie mieć racji.
Spodziewasz się Dele Alliego w pierwszym składzie, czy podstawowa jedenastka pozostanie bez zmian?
Uważam, że Alli wyjdzie w pierwszym składzie. W poprzednim meczu usiadł na ławce przez chorobę. Dodatkowo za każdym razem, gdy jest na boisku ma pozytywny wpływ na drużynę.
Co do tej pory możesz powiedzieć o nowym napastniku Vincencie Janssenie?
Debiut z Evertonem miał imponujący, a w meczu z Crystal Palace był najlepszym zawodnikiem Spurs na boisku. Widzieliśmy na razie wszystko oprócz jego goli, ale to tylko kwestia czasu. Podobnie było w przypadku Kane'a. W Holandii Janssen też nie od razu strzelał bramki, ale to jest napastnik klasy światowej. Harry nie jest typową dziewiątką i liczę, że w dalszej części sezonu zobaczymy delikatne roszady w linii ataku. W poprzedniej kampanii to spisywało się doskonale.
Liverpool nie przegrał z Tottenhamem w siedmiu ostatnich potyczkach obu klubów. Jest na to jakieś wytłumaczenie?
To dobre pytanie. W poprzednim sezonie nie mieliśmy szczęścia przy obu spotkaniach z the Reds. Wcześniejsze spotkania - przed tym jak Pochettino objął stery u nas staram się wymazać z pamięci.
Jak myślisz, co zadecyduje o zwycięstwie w tym spotkaniu?
Myśłę, że Spurs będą dominować w posiadaniu piłki, ale musimy wykazać się cierpliwością i spokojem zwłaszcza w pierwszej połowie. Nie możemy im się oddać na tacy na samym początku. Myślę, że spotkanie rozstrzygnie błysk geniuszu, któregoś z zawodników.
Masz jakieś rady dla przyjezdnych kibiców Liverpoolu?
Radzę przybyć nieco przed czasem. W związku z pracami remontowymi wejście na stadion może ukazać się uciążliwe. Pamiętajcie, aby pożegnać się z Lane, to może być Wasza ostatnia wizyta!
Na koniec jaki wynik obstawiasz?
2:1 dla Spurs. Lamela rozstrzygnie golem w samej końcówce.
Komentarze (0)