Matip liczy na zwycięstwo
Joeal Matip już nie może się doczekać szansy na zwycięstwo w pierwszym domowym spotkaniu w sezonie po przerwie na mecze międzynarodowe. Trzeci wyjazdowy mecz z rzędu zakończył się remisem 1-1 z Tottenhamem w sobotę.
Przegrana z Burnley i porywające zwycięstwo z Arsenalem poprzedziły starcie ze Spurs. Efektem trzech spotkań są cztery punkty w tabeli przed przerwą w rozgrywkach.
Matip jest zdeterminowany by pomóc Liverpoolowi poprawić początek kampanii 2016-17 i zaznaczyć powrót na Anfield zwycięstwem nad mistrzem z Leicester 10 września.
Zapytany o obecny sezon obrońca powiedział Liverpoolfc.com: - Mogło być nieco lepiej, zwłaszcza dzisiaj.
- Przez długi czas byliśmy z przodu, ale skończyliśmy z tylko jedną bramką. Musimy nad tym popracować. 3 mecze, 4 punkty. Teraz zagramy u siebie i chcemy trzech punktów.
Letni nabytek zadebiutował w Premier League w północnym Londynie, po tym jak poprzednie spotkania przesiedział na ławce powracając po kontuzji.
Matip chce się rozwijać, aż jego zdolności osiągną maksymalny poziom. Pragnie też dobrej współpracy z Dejanem Lovrenem w środku obrony.
- To był bardzo intensywny mecz, ale miło było rozegrać 90 minut.
- Z powodu mojego urazu początek sezonu nie był dla mnie łatwy. Obecnie jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
- Dejan zawsze mi pomaga. Ja także próbowałem pomóc jemu, jednak było to niełatwe, bo mecz był bardzo dynamiczny. Będziemy kontynuować naszą pracę i być może następnym razem zwyciężymy.
Komentarze (0)