Wartościowy transfer Matipa
W Premier League o pieniądzach mówi się dużo, a nawet za dużo. Na słowach się nie poprzestaje, gdyż angielskie kluby wydają na wzmocnienia krocie. Suma przeznaczona na transfery w letnim okienku niebawem sięgnie miliarda funtów.
Wystarczy przytoczyć takie nazwiska jak: Paul Pogba, John Stones, Troy Deeney, Michael Keane, czy sprzedany za 15 milionów funtów Jordon Ibe. Cały świat oszalał.
Transferowe szaleństwo nie dosięgło Liverpoolu, który swoje pieniądze wydawał mądrze, a sprowadzeni na Anfield zawodnicy nie kosztowali bajońskich sum.
Jednym z nowych nabytków the Reds był Joel Matip, który podczas letniego okienka transferowego przeszedł na zasadzie wolnego transferu.
Kameruńczyk zadebiutował w spotkaniu z Burton Albion, a w kolejnym pojedynku z Tottenhamem zanotował znakomity występ. Matip mógł położyć przysłowiową wisienkę na torcie, lecz piłka po jego uderzeniu głową wylądowała na poprzeczce.
Podczas gdy sytuacja Mamadou Sakho wydaje się niepewna, Joe Gomez pauzuje od blisko roku, a perspektywa wystawienia Lucasa Leivy w podstawowym składzie wydaje się dość ryzykowna, solidny występ Kameruńczyka wlał nieco nadziei w serca kibiców.
Jürgen Klopp z pewnością liczy na dobrą formę Matipa. Kiedy okazało się, że defensor nie zamierza przedłużać swojego kontraktu z Schalke, to właśnie niemiecki szkoleniowiec wyciągnął do niego rękę.
- To jest stoper z prawdziwego zdarzenia. Szybki, zwinny i dobrze wyszkolony technicznie - powiedział pół roku temu Klopp.
Formacja defensywna Liverpoolu w pojedynku z Tottenhamem zaprezentowała się znacznie lepiej niż w poprzednich dwóch ligowych starciach. The Reds po raz kolejny grali wysoko pressingiem, lecz tym razem byli lepiej zorganizowani w obronie. Zostali ukarani za moment dekoncentracji, lecz tacy zawodnicy jak Harry Kane, Vincent Janssen czy Dele Alli byli skutecznie powstrzymywani.
- Uważam, że Matip zagrał fenomenalnie - powiedział w wywiadzie dla ECHO Mignolet.
- Był opanowany i dobrze wykonywał swoje obowiązki. Jego warunki fizyczne potrafią zrobić różnicę. Wygrywał niemalże wszystkie pojedynki powietrzne.
Obiektywna ocena Mignoleta pokrywa się ze słowami, które słyszeliśmy od Jürgena Kloppa w styczniu. Niemiec zapowiedział, że potrzebował będzie wysokich i doświadczonych zawodników, czego efektem było sprowadzenie Matipa oraz powrót z wypożyczenia Caulkera.
Anglikowi nie udało się wywrzeć pozytywnego wrażenia na Kloppie, jednakże sytuacja Joela Matipa wygląda nieco inaczej. Kameruńczyk w wieku 24 lat ma na koncie ponad 250 profesjonalnych występów, a ponadto dwukrotnie brał udział w Mistrzostwach Świata.
Jego piłkarskie CV robi wrażenie, a nie kosztował on Liverpoolu praktycznie nic. Wydaje się natomiast, że będzie dla zespołu bardzo cennym zawodnikiem.
Przenosiny się do nowej ligi nigdy nie są łatwe. W Anglii nie ma przerwy świątecznej, jest natomiast więcej piłkarzy pokroju Deeney'a czy Andy Carrolla. Matip jest wysoki, lecz ma dość drobną posturę, nad którą prawdopodobnie będzie musiał popracować podobnie jak uczynił to Divock Origi.
Mówi się, że jesteś tak dobry jak twoje ostatnie spotkanie, a stoper the Reds wywarł swoją grą bardzo pozytywne wrażenie. Być może będzie to najlepiej opłacalny transfer Liverpoolu.
Komentarze (3)