McAllister chwali Mané
Gary McAllister uważa, że Sadio Mané dał nowy wymiar sile ofensywnej Liverpoolu w tym sezonie. Senegalski skrzydłowy stanowił nieustanne zagrożenie dla defensywy Kogutów przy okazji sobotniego meczu na White Hart Lane.
Mané strzelił nawet gola, lecz arbiter wobec spalonego nie uznał tego trafienia.
Były zawodnik the Reds, a obecnie ambasador klubu - McAllister był zachwycony występem Mané w Londynie.
- Według mnie spisywał się wyśmienicie w pierwszej połowie - powiedział Gary.
- Odkąd występuje w koszulce Liverpoolu, prezentuje się naprawdę wybornie. Potrafi kreować sytuacje bramkowe, stwarza nieustanne zagrożenie pod bramką rywali. Ma też niesamowite przyspieszenie.
- W mojej opinii, Liverpool przez pierwszą godzinę meczu radził sobie świetnie w starciu z Tottenhamem.
- W pierwszej połowie można było dokładnie zobaczyć etos pracy, wpajany zawodnikom przez Kloppa. Widać było, że ciężka robota, wykonywana w letnim okresie przygotowawczym nie poszła na marne.
- Graliśmy w sposób intensywny, a w parze z tym szły umiejętności i jakość określonych piłkarzy.
- Coutinho miał kapitalną sytuację i na dobrą sprawę, powinniśmy prowadzić 2:0 po pierwszej połowie.
- Trudno, by zdominować rywala w wyjazdowym meczu przez pełne 90 minut. W nielicznych momentach dominacji Kogutów, straciliśmy gola.
- Mimo wszystko uważam, że zagraliśmy na dobrym poziomie. Tworzyliśmy sytuacje bramkowe, grając szybko z kontry.
McAllister nie mógł uniknąć pochwał dla Jamesa Milnera. Wicekapitan Liverpoolu grający na lewej obronie strzelił gola, pewnie egzekwując rzut karny.
- To facet, który poświęcił się dla klubu i menadżera. Jest profesjonalistą pełną gębą - kontynuuje Szkot.
- Grał na wielu pozycjach na przestrzeni ostatnich lat, w barwach Leeds, Newcastle i Man City.
- Jest niesamowicie wszechstronny i przede wszystkim, zawsze przedkłada dobro zespołu, ponad osobiste ambicje - podsumował.
Komentarze (0)