Mané rozwiewa wątpliwości
Pochodzący z Senegalu skrzydłowy wrócił do Melwood w pełni sił, czym zaprzeczył wszelkim doniesieniom na temat swojego rzekomego urazu odniesionego w spotkaniu z Namibią.
Zawodnik opuścił plac gry w 66. minucie meczu czym zasiał ziarno wątpliwości w głowach kibiców. Dzisiaj powrócił jednak do klubu w pełni sił i co najważniejsze bez żadnych urazów.
W niedziele Klopp osobiście kontaktował się z Mané, aby sprawdzić czy jego zejście z boiska nie było spowodowane urazem. 24-latek szybko uspokoił niemieckiego menedżera mówiąc, że wszystko jest w porządku.
Mané to zdecydowanie najmocniej świecąca gwiazda pierwszych spotkań the Reds w nowym sezonie. Skrzydłowego zabrakło jedynie w starciu z Burnley.
Reprezentacja Senegalu wygrała sześć spotkań z rzędu rozgrywanych w ramach kwalifikacji do Pucharu Narodów Afryki.
24-latek szykuje się już na sobotnie starcie z Leciester City.
Komentarze (1)