Zapowiedź meczu
Po czterech miesiącach przerwy piłka nożna powróci na Anfield. Na odnowiony stadion Liverpoolu w sobotę przyjedzie broniący tytułu Leicester City.
Podopieczni Jurgena Kloppa i Claudio Ranieriego zaczęli sezon od zdobycia czterech punktów w trzech meczach. Najlepsze zespoły początku rozgrywek odjechały obu drużynom na pięć punktów, jednak w najbliższej kolejce rodzi się szansa, by tę różnicę zniwelować, bowiem czwartą serię spotkań Premier League otworzą derby Manchesteru, gdzie ktoś będzie musiał zgubić pierwsze punkty w tym sezonie.
Dla Liverpoolu zgromadzony dorobek nie jest złym wynikiem, jednakże apetyty były ciut wyższe. Należy jednak wziąć poprawkę na to, że wszystkie trzy spotkania The Reds rozegrali na wyjeździe, w tym dwa z rywalami o miejsce w pierwszej czwórce. Z gry można być umiarkowanie zadowolonym. Dwadzieścia minut gry na Emirates Stadium było koncertowe. Przeciwko Tottenhamowi Liverpool potrafił dojść do kilku dogodnych sytuacji. Po stronie minusów na pewno leży niezbalansowany środek pola oraz słaba gra w obronie. Liverpoolczycy obok Watford i Stoke stracili na starcie sezonu najwięcej bramek.
Leicester dość aktywnie działało na rynku transferowym. Ostatniego dnia okienka byli bliscy sprowadzenia duetu ze Sportingu Lizbona – Adriena Silvy i Islama Slimaniego. Ostatecznie tylko ten drugi wylądował w drużynie mistrza Anglii i jest gotowy na debiut w nowym klubie. Algierczyk w 111 meczach zdobył dla klubu ze stolicy Portugalii 57 bramek. Ostatnią tuż przed transferem w wygranym meczu z FC Porto. Jego transfer sprawia, że Ranieri będzie miał duże pole manewru w ataku. Vardy, Okazaki, Slimani, Ulloa i Musa dają Włochowi wiele opcji. Sukcesem Lisów na rynku transferowym z pewnością jest zatrzymanie Vardy’ego i Mahreza. Jedynym poważnym ubytkiem jest N’Golo Kante. W jego miejsce sprowadzono Nampalysa Mendy’ego z Nicei, który warunkami fizycznymi przypomina reprezentanta Francji.
Liverpool dotąd mierzył się z Leicester we wszystkich rozgrywkach 104 razy, wygrywając 43 spotkania, 37 razy schodząc pokonanym, 24 razy obie drużyny dzieliły się punktami. The Reds jako jedyni obok Arsenalu mogą poszczycić się pokonaniem Lisów w minionych rozgrywkach.
Ostatnie mecze obu drużyn:
02.02.2016 Leicester 2:0 Liverpool (Vardy 2)
26.12.2015 Liverpool 1:0 Leicester (Benteke)
01.01.2015 Liverpool 2:2 Leicester (Gerrard 2, Nugent, Schlupp)
02.12.2014 Leicester 1:3 Liverpool (Mignolet sam., Lallana, Gerrard, Henderson)
Przypuszczalne składy:
Liverpool: Mignolet – Clyne, Matip, Lovren, Milner – Henderson, Wijnaldum, Lallana – Coutinho, Firmino, Mane.
Leicester: Schmeichel – Simpson, Huth, Morgan, Fuchs – Mahrez, Drinkwater, Mendy, Albrighton – Vardy, Okazaki.
Komentarze (1)
Ciekawe, czy Vardy pluje sobie teraz w brodę, że odmówił Arenalowi.