Wywiad z fanem Leicester
Czego może spodziewać się Liverpool w dzisiejszym starciu z aktualnym mistrzem Anglii, Leicester? Między innymi na to pytanie postarał się odpowiedzieć fan Lisów, Paul Godley.
Cztery punkty po trzech pierwszych meczach sezonu. Zadowala cię ten wynik?
– Udało nam się pozbierać po niemrawym początku, jakim było starcie z Hull. W meczu z Arsenalem zagraliśmy dużo lepiej i wywalczyliśmy cenny punkt, aby następnie zdobyć ważne trzy oczka u siebie ze Swansea. Zakładam, że celem było wywalczenie siedmiu punktów w tych meczach, ale koniec końców możemy być zadowoleni.
Czym różni się obecny zespół od tego z zeszłego sezonu?
– Jeśli już czegoś się doszukiwać, to mamy w składzie więcej dynamicznie grających zawodników. Zgodnie z przewidywaniami, strata Kanté na rzecz Chelsea wymusiła na nas zmianę stylu gry. Co prawda Daniel Amartey znakomicie wpasował się do drużyny, ale nie jestem w stanie powiedzieć, czy będzie grał już na stałe.
– Bez zmian obeszło się za to w bloku defensywnym, który znów zaczyna grać pewnie, twardo i bez litości dla rywali. Dodajmy do tego duet Drinkwater-Vardy i mamy już zespół, który jest w stanie stanowić podobne zagrożenie jak w ubiegłym roku.
Czy możemy spodziewać się na Anfield występu choćby Islama Slimaniego?
– Sądzę, że rozpocznie na ławce, tym bardziej, że Shinji Okazaki rewelacyjnie spisywał się od pierwszych minut w dotychczasowych meczach. Vardy, Okazaki, Slimani, Musa i Ulloa dają nam wiele opcji w ataku.
W środę wyjazdowym meczem zadebiutujecie w Lidze Mistrzów. Jakie nastroje panują u menedżera i zawodników?
– Dzięki letnim transferom jesteśmy dużo lepiej przygotowani, aby sprostać grze w środku tygodnia. Oczywiście nie obędzie się bez roszad, ale z drugiej strony jestem ciekaw, jak wpłynie to na podstawowy skład. Wydaje mi się, że dzisiaj zagramy tą samą „jedenastką" co dwa tygodnie temu przeciwko Swansea.
Którzy piłkarze Liverpoolu najbardziej zaimponowali ci po pierwszych meczach sezonu?
– Zawsze zachwycałem się grą Coutinho i początek rozgrywek tylko ten zachwyt wzmocnił. Świetny piłkarz, będziemy musieli mieć na niego oko.
W zeszłym sezonie Liverpool i Leicester toczyły zacięte boje, zakończone po jednym zwycięstwie obu drużyn. Co dziś może zadecydować o wygranej?
– Duże znaczenie będzie miała gra w obronie i zimnka krew pod bramką rywala. Wiem, że brzmi to jak typowe przewidywania ekspertów, ale uważam, że dotychczasowe wyniki obu drużyn uzasadniają takie opinie. Zwłaszcza przegrana 0:2 z Burnley.
Dla Liverpoolu to niezwykle ważny dzień z powodu otwarcia trybuny Main Stand. Czy będzie to miało jakikolwiek wpływ na graczy Leicester?
– Bez urazy, ale w ogóle nie powinni się tym przejąć.
Jaki typujesz wynik?
– 2:2
Komentarze (0)