Wywiad z fanem Chelsea
Mecze pomiędzy Liverpoolem a Chelsea z reguły są zacięte i pełne zaangażowania ze strony zawodników. W tej kolejce fan the Blues Tom Webber opowie nam o swoich oczekiwaniach odnośnie jutrzejszego spotkania.
Wiele się zmieniło odkąd the Reds odwiedzili Stamford Bridge ostatnim razem 10,5 miesiąca temu, kiedy to dwie bramki Coutinho oraz jedna Benteke zapewniły im zwycięstwo 3:1 w pierwszym meczu ligowym pod wodzą Jürgena Kloppa.
Teraz menedżerem Chelsea jest Antonio Conte. Były szkoleniowiec Juventusu zaliczył niezły początek kampanii zdobywając 10 punktów w 4 meczach.
Liverpool jedzie do Londynu pewny siebie po imponującej wygranej z Leicester City. Chelsea zremisowała swój ostatni mecz ze Swansea 2:2.
Jakie są nastroje wśród kibiców the Blues? Czy są zadowoleni z Conte? Czy cieszy ich powrót Davida Luiza? Gdzie powinni udać się kibice Liverpoolu przed meczem?
Oddajmy głos Tomowi…
Dobrze zaczęliście pod wodzą Conte, co o nim myślisz?
Mam do niego pozytywne nastawienie. Po tym jak zobaczyłem jak prowadzona przez niego reprezentacja Włoch rozprawiła się z Hiszpanią podczas Euro 2016, w oczekiwaniu na rozpoczęcie nowego sezonu Premier League poczułem ekscytację, gdyż po kompromitacji w poprzedniej kampanii nie wiadomo czego mogliśmy oczekiwać. Zespół najwyraźniej odzyskał zorganizowanie i dyscyplinę, której tak brakowało w zeszłym roku, więc oczekiwania są duże. Oczywiście staram się zachować umiarkowanie w swoim optymizmie.
Diego Costa strzelił cztery bramki w w czterech ligowych meczach. Czyżby wrócił do swojej świetności?
Myślę, że tak, co jest dla nas wspaniałą wiadomością. Dokucza przeciwnikom, a sam udaje, że jest przez nich atakowany. Poza tym obecność na ławce Michy’ego Batshuayi, który pokazał już swoje umiejętności, sprawiła że Costa musiał wziąć się do roboty. Wiem, że byłoby to frustrujące gdybym oglądał go w przeciwnej drużynie, jednak kiedy strzela bramki, jestem w stanie wybaczyć mu jego występki.
John Terry nie zagra z powodu kontuzji więzadła. W jego miejsce pojawi się David Luiz, który zaliczy swój drugi debiut w Chelsea. Cieszysz się z jego powrotu?
Ma wspaniały charakter. Przypuszczam, że dzięki niemu zyskał przydomek Sideshow Bob (postać z serialu The Simpsons – przyp. red.). Tak jak Sideshow Bob jest w stanie zrobić nieprzemyślany krok i wejść na grabie, tak David czasem przyczyni się do rzutu karnego dla przeciwnika lub zostanie odesłany do szatni przez sędziego za głupi faul. Dobrze widzieć go znów na Stamford Bridge, ale słowa Conte o tym, że Luiz musi poprawić grę w defensywie trochę mnie zmartwiły. Przecież on ma 29 lat i kosztował mnóstwo pieniędzy, więc gra obronna powinna być jego mocną stroną.
Mecze pomiędzy Liverpoolem a Chelsea to zazwyczaj pełne napięcia widowisko. Jak według Ciebie będzie tym razem?
Myślę, że będzie tak samo jak w poprzednich spotkaniach. Mimo remisu ze Swansea moja pewność co do siły Chelsea nie zmalała. Jednak po tym jak Liverpool ograł mistrza Anglii mogę powiedzieć, że będzie to bardzo ciężki mecz dla nas. Nie oczekuję zbyt wiele, ale patrząc jak radzimy sobie u siebie, będę zadowolony nawet z jednobramkowego zwycięstwa.
Kto według Ciebie jest kluczowym graczem Liverpoolu?
Zawodnikiem, którego nieobecność na boisku najbardziej by mnie ucieszyła jest z pewnością Coutinho. Jest magikiem! Wspaniale kreuje grę i spaja wszystkie elementy przed bramką przeciwnika. Jednak potrafi więcej niż tylko wpisać się listę strzelców. Dlatego nie możemy skupiać całej uwagi na nim i zająć się również niezwykle groźnymi Sadio Mané oraz Roberto Firmino.
Jakieś wskazówki dla kibiców the Reds wybierających się na mecz do Londynu odnośnie miejsc, gdzie można zjeść i wypić?
Sainsbury’s przy Fulham Broadway posiada szeroką ofertę kanapek. Oprócz tego jest też pub Wetherspoons, ale podnoszą ceny w dniu meczu.
Na koniec, jaki wynik przewidujesz?
Liczę na wygraną 2:1. Gole Costy oraz Edena Hazarda.
Komentarze (9)
Troche obiektywizmu nie zaszkodzi w pewnych rzeczach :)
btw. zaleciało cebulą
btw.
"Ma wspaniały charakter. Przypuszczam, że dzięki niemu zyskał przydomek Sideshow Bob (postać z serialu The Simpsons – przyp. red.). " - na pewno od tego zyskal ten przydomek a nie od fryzury.
nie mniej jednak uwazam ze Luiz nie jest wart nawet 1/3 tej kasy.. We Francji gral sobie z ogorkami i od czasu do czasu z Lyonem czy Monaco a u boku mial Silve..
Teraz tak latwo mial nie bedzie