LIV
Liverpool
Champions League
17.09.2025
21:00
ATM
Atlético Madryt
 
Osób online 621

Lallana: Zaufanie Kloppa jest ważne


Adam Lallana przyznaje, iż kierowanie klubu przez Kloppa bardzo pozytywnie na niego wpływa. Czuł to już od pierwszych dni Niemca na Anfield. Gdy były menedżer Borussi Dortmund dostał pracę w Liverpoolu, angielski pomocnik nie był dostępny ze względu na obowiązki reprezentacyjne.

Pomimo opóźnienia obywaj mężczyźni bardzo chcieli się poznać. Klopp był pod wrażeniem występów Lallany z Southampton i od tego czasu stale go obserwował. Już po pierwszym spotkaniu powstały między nimi dobre stosunki, co dodało pewności siebie Anglikowi i pozwoliło mu stać się bardzo pewną częścią drużyny.

- Pamiętam tą konferencję prasową. Oglądałem ją z hotelowego pokoju, ponieważ byłem na zgrupowaniu reprezentacji. Niemiec od razu zrobił na mnie wrażenie swoim entuzjazmem. Nie mogłem doczekać się powrotu na Anfield. Nie byłem pewny swojego miejsca w składzie, lecz chciałem z nim współpracować. Gdy przyjechałem, wymieniłem z nim kilka słów i wiedziałem, że będziemy się bardzo dobrze dogadywać – przyznał Adam.

Na szczęście, 28-latek nie patrzył na przeszłość. W pierwszych tygodniach obecnego sezonu pokazał na co go stać i że jest już na zupełnie nowym poziomie. Potwierdził to strzelając swoją drugą bramkę w czwartym ligowym spotkaniu przeciwko Leicester City.

- Czuję, że go rozumiem i wiem, czego od nas oczekuje. Często nie czuje się tego w stosunku do swojego trenera, co wzmaga frustracje w drużynie. Zaistniała między nami swego rodzaju więź zaufania, a to bardzo ważna rzecz dla zawodnika – zakończył Lallana.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Wieści z wypożyczeń (0)
15.09.2025 20:11, Matt_ityahu1892, thisisanfield.com
Neville porównuje Liverpool z United (0)
15.09.2025 17:50, Sz_czechowski, Liverpool Echo
Zdjęcia z meczu z Burnley (1)
15.09.2025 14:55, AirCanada, liverpoolfc.com
Carragher stawia Isaka wyżej od Ekitike (2)
15.09.2025 14:16, BarryAllen, Liverpool Echo