Zwycięstwo na Stamford Bridge
Liverpool miał naprawdę ciężką przeprawę na Stamford Bridge w drugiej połowie, ale udało się utrzymać korzystny wynik do końca spotkania. Bramkę kontaktową zdobył Diego Costa, ale to wszystko na co było stać gospodarzy.
Już wkrótce statystyki, wypowiedzi trenerów, galeria oraz oceny redakcji.
Komentarze (40)
Bo ja tak.
Moreno=Lucas
Chciałem tylko zwrócić uwagę na Hendersona, który nie tylko strzelił piękną bramkę, ale zaliczył również dużo odbiorów i umiejętnie przerzucał ciężar gry. Jego długie podania, a także piękny gol, przypominają mi pewnego Pana, który do niedawna u nas biegał z numerem 8 - Hendo naprawdę dużo widzi (podanie w meczu z Leicester do Sturidge'a też kapitalne). Widać ogromny wpływ tego zawodnika na Hendersona.
I jeszcze jedno. Zwróćcie uwagę jak się po meczu razem fajnie cieszyli Hendo razem z Milnerem. Wreszcie widać, że wyrasta nam dwóch prawdziwych liderów tego zespołu, którym naprawdę zależy na sukcesie Liverpoolu.
Pozdrawiam, upojony radością i alkoholem! ;)
Ofensywa słabo, obrona solidnie ( poza błędem przy golu)
Dziś należy cieszyć się i świętować, bo lepszego początku sezonu nie mogliśmy sobie wyśnić!
YNWA!!!
"Oto ja służebnica pańska, niech mi się stanie według słowa twego
Zdrowaś Mario, łaskiś pełna... "
dobry mecz Alleluja albo HALLELUJAH!
Prawdziwy test czeka nas za tydzień w sobotę na Anfield z Hull.
Oj, się będzie działo.
spurs (3msc), arsenal (wice), lester (first) i na deser mistrz z przed 2 lat czelsi .
Spurs away - remis
Leicester home - wygrana
Chelsea away - wygrana
Burnley away ... w dupę!
...
Typowy Liverpool!
Dlatego przed tym meczem mówiłem, że nie boję się Chelsea dziś tylko Hull za tydzień :P