Skromne prowadzenie do przerwy
Liverpool po pierwszej połowie wygrywa w wyjazdowym starciu z Derby 1:0. The Reds wyszli na prowadzenie w 24. minucie, kiedy po dośrodkowaniu z rzutu rożnego do piłki dopadł Ragnar Klavan i z bliskiej odległości umieścił ją w sieci.
Komentarze (23)
Chodzi o żółtko za dyskusję?
Weźcie już przestańcie :P Jedynie co można pojechać to na Origiego że zmarnował tą akcję 2v2 :P
"Trochę lipa że Klavan gra. On powinien być tylko wstawiany w sytuacjach bardzo rezerwowych. Jest stary i nie ma co na niego stawiać. Lepiej niech się gracze perspektywiczni zgrywają ze sobą".
- Tymczasem ten staruch strzela bramkę i gra na prawdę dobrze.
Ja dłuuugo wierzyłem w Moreno ale chyba przestaje bo na prawde dzis gra kiepsko zle sie porusza, ustawia zagrywa za plecy nigdy go z tylu nie ma i tak mozna by wymieniac jesli by jego wystep zanalizować dobrze :)
Nie mam nic do niego ale Millner mnie bardziej przekunuje na lewej obronie mimo ze jest pomocnikiem prawonoznym :D
Tak serio to Origi 2 razy mógl wypuścić gościa 1 na 1 i sam się poplątał i guzik z tego wyszło. Tak za bardzo nam się do połowy połowy grać nie chciało potem coś się ruszyło. Strzelić jeszcze ze 2 i git
Rozumiem kontruktywną krytykę, ale fani uczepili się Moreno i Lucasa jak pijany płotu i nie odpuszczą dopóki ci nie odejdą z klubu
Nie wiem co bym musiał zażyć żeby coś takiego napisać.
Ale wiesz, że Derby nie przeprowadziło praktycznie żadnej groźnej akcji? Kiedy źle się ustawił, kiedy nie zdążył wrócić skoro Barany nie miały nawet 1 groźnej sytuacji? W ataku dużo traci, ale to, że próbuje zagrywać trudne piłki akurat dzisiaj na + bo klepanie i podań o długości 5 metrów przy lini środkowej dzisiaj za dużo. W ataku moim zdaniem też dobrze wychodził na pozycję i często klepał z Coutinho i Firmino. Ogólnie nic nie zawalił i na pewno nie jest najgorszy na boisku. Nie ma żadnego powodu by akurat do niego się przyczepić pod jakimkolwiek pozorem.