Klopp po meczu
Jürgen Klopp pochwalił występ swoich podopiecznych, którzy pokonali Derby County 3-0, czym zapewnili sobie awans do 4 rundy Pucharu Ligi Angielskiej. Gole Ragnara Klavana, Philippe Coutinho oraz Divocka Origi zapewniły the Reds przekonujące zywcięstwo na iPro Stadium.
Klopp stwierdził, że plan został wykonany, zaznaczył jednak że kilka aspektów gry mogło ulec poprawie.
Poniżej transkrypcja pomeczowej wypowiedzi Kloppa, w której omówił również debiuty Lorisa Kariusa oraz Oviego Ejarii, a także pierwszy występ Danny’ego Ingsa w sezonie.
Na temat tego czy był to perfekcyjny występ
Byliśmy lepsi i zasłużyliśmy na zwycięstwo, mieliśmy wiele sytuacji. Czy mogliśmy zagrać lepiej? Tak, dużo lepiej. Czy to jest dziś ważne? Nie, bo to nam wystarczyło. Musisz być w 100 % profesjonalny, zaangażowany i brać to na poważnie. To mógł być trudny mecz, ale dzięki nam było inaczej. Rywale byli gotowi by wykorzystać każdą okazję, jednak my im żadnej nie daliśmy. W pierwszej połowie mogliśmy lepiej zagrywać ostatnie podanie. W drugiej zaś powinniśmy skuteczniej grać z kontrataku. To mogło zmienić nieco wynik, ale zdobyliśmy bramki więc nie zamierzam mówić „Wolałem żeby padła tamta bramka, a nie ta”. 3-0 mnie zadowala.
O graczach podchodzących do meczu na poważnie
Co mogę powiedzieć? Wcześniej wyraźnie zaznaczyłem, że ten puchar jest dla nas ważny. Nie tylko dla mnie i nie tylko dlatego, że ja tak mówię. To są niezwykle ważne rozgrywki dla graczy. Musisz to im pokazać od pierwszej sekundy. Nie potrzeba mi żadnego przemówienia odnośnie wagi tego turnieju, po prostu go wygrajmy.
Na temat passy 6 zwycięstw w ostatnich 7 meczach wyjazdowych
Najlepsze w tym wszystkim jest to, że wcale tego nie odczuwam. Nie jesteśmy tym zaskoczeni, nie myślimy o tym by zrobić sobie tydzień przerwy i świętować. Zawsze uważałem, że różnica pomiędzy meczami u siebie i na wyjeździe nie powinna mieć aż takiego znaczenia, szczególnie kiedy masz tak dobry skład. Nie chcę tego bagatelizować i mówić, że to normalne. Wiem jakie mecze przed nami, na ten moment jest ok i spełniliśmy oczekiwania.
Odnośnie możliwości debiutu dwóch zawodników
Nie było wątpliwości, że Ci dwaj w końcu zagrają swój pierwszy mecz. Gdyby nie kontuzje i potrzeba poświęcenia trochę czasu na zaadaptowanie się do nowych rzeczy, stało by się to na pewno wcześniej. Ovie zagrał swój pierwszy mecz, a Ings wszedł w drugiej połowie. 90 minut Divocka było bardzo ważne. Nie wybraliśmy ich dlatego, żeby złapali trochę minut na boisku. Pojawili się na boisku bo byli wypoczęci i mogli dać z siebie wszystko. Ragnar był w pełni sił więc musieliśmy zdecydować pomiędzy Dejanem i Joelem. To był pierwszy wspólny mecz Ragnara i Joela i pokazali się z dobrej strony. Mimo wszystko ten mecz nie był perfekcyjny. Chcieliśmy wypróbować kilka zagrań, część się udała a część nie. Dobrze, że mamy świetną passę i ją kontynuujemy.
Na temat występu Ingsa
Miło było zobaczyć go na boisku. Ma za sobą trudny okres, ale jest już w formie i radzi sobie tak samo dobrze jak inni. Jest na dobrej drodze do odzyskania pełni formy i jest ważny dla zespołu.
Komentarze (2)
z dobrymi agresja pressing i kontry a ze slabymi klepka i czekanie na odpowiedni moment