Okiem Kloppa
Boss the Reds skomentował rosnącą formę Liverpoolu, świetną dyspozycję Adama Lallany, równowagę w składzie oraz drogę jaką klub musi jeszcze przejść.
Menedżer w ubiegłą sobotę ponownie utwierdził się w przekonaniu jak dużą siłą ognia dysponuje, kiedy jego podopieczni rozgromili Hull City, 5:1.
Niemiec nie krył radości z postawy zawodników.
O Adamie Lallanie …
Odkąd tu jestem widać jego postęp. Nie chodzi tylko o występy ale również pracowitość. Liczy się udział przy bramkach na przestrzeni całego sezonu. On lubi trenować i dawać z siebie wszystko. Pokazuje to od pierwszego dnia mojego pobytu w Liverpoolu. W tej chwili zbiera korzyści swojego zaangażowania. Nie mogę powiedzieć na jego temat złego słowa.
O zawodnikach kwitnących na swoich pozycjach …
W futbolu każdy chce grać na określonej pozycji. Gdybym zapytał moich środkowych pomocników gdzie czują się najlepiej każdy wybrałby dziesiątkę! Dlatego ich nie pytam! Chodzi o kreowanie miejsca na grę, które może być różne. W przypadku Hull wiedzieliśmy jak musimy zagrać i jak ustawić Lallanę.
Bardzo imponuje mi jego kontrpressing. Dużo mówi się o Adamie ale fantastyczną pracę wykonuje również Hendo jako typowa szóstka. Jestem zaskoczony, że tak dobrze sobie radzi. W sobotę odnieśliśmy zasłużone zwycięstwo. Nie dziwi mnie specjalnie postawa mojego zespołu.
O fundamentach jakie wypracował Liverpool w ubiegłym sezonie …
Dużo myśleliśmy o tym kto, gdzie pasuje. Wielu myślało, że musimy zmienić niemalże wszystko. Sami tak nie uważaliśmy. Owszem dokonaliśmy pewnych roszad ale piłkarze którzy byli z nami w ubiegłym sezonie w większości nadal dla nas grają. Chcemy wokół tego budować. Wprowadziliśmy kilka nowości ale wszystko opiera się o wypracowaną wcześniej bazę.
O równowadze między atakiem, a obroną …
Zasada jest jedna bądź opcją lub ochroną. Jeżeli nie angażujesz się w akcję ofensywną musisz zabezpieczyć tyły. Oczywiście pierwsza połowa zespołu nie może zbyt często wychodzić do przodu i mam nadzieję, że tak zostanie. Mogą robić co tylko chcą ale w obrębie swoich pozycji.
Reszta to kreatywność, poruszanie się i wymienność pozycji. W spotkaniu z Leicester jeden gol był w połowie zasługą Daniela, który wyciągnął obrońców do linii bocznej. Tak to powinno wyglądać. Potrzeba sporo czasu, żeby wszystko dopracować ponieważ mecze są bardzo intensywne. Czasem można je wykorzystać jako lekcję ale nie zawsze jest to możliwe. Wiele się nauczyliśmy, a teraz składamy wszystko w całość.
O tym co czeka jeszcze klub w tym sezonie …
Czy coś się zmieni jak powiem, że nie widziałem lepszego występu wcześniej w życiu? Dotychczas wszystko wygląda dobrze. Rozegraliśmy trudne mecze, w których było więcej wzlotów niż upadków. Do grudnia jeszcze daleko, a potem mamy styczeń, luty, marzec, kwiecień i maj. Przed nami długi wyścig. Jestem zadowolony i staram się, aby pewne standardy nie spadły.
Komentarze (0)