Wieści z wypożyczeń
Ten weekend układał się bardzo dobrze dla byłych piłkarzy Liverpoolu. Jednak dla zawodników wypożyczonych z klubu z Anfield ten okres nie był zbyt owocny. Zapraszamy na podsumowanie wieści z wypożyczeń.
Lloyd Jones był jedynym wyjątkiem od tej reguły. Zaliczył bardzo dobry występ w barwach Swindon. Wygrali z Oldham Athletic 2:0. Kolejkę wcześniej, Jones uradował kibiców premierowym trafieniem w klubie, w przegranym meczu z Bristol Rovers.
W Championship, Danny Ward był jednym z piłkarzy wyjściowego składu Huddersfield Town. Mecz musieli kończyć w dziesiątkę i ostatecznie ulegli ekipie Reading 0:1.
Kolejny wypożyczony bramkarz, Adam Bogdan, także jednokrotnie musiał wyciągać piłkę z siatki. Jego Wigan Athletic uległo Preston North End 0:1.
Golkiper z League One, Ryan Fulton, 2 razy musiał uznać wyższość ofensywy przeciwników. Razem z Chesterfield przegrał z Bury. Z kolei Sam Hart przesiedział cały mecz na ławce rezerwowych. Jego drużyna, Port Vale, musiała uznać wyższość Bristol Rovers.
W League Two, Jack Dunn został wpuszczony na boisko w końcowej fazie meczu. Jego Morecambe przegrało ostatecznie z Crawley 2:3.
Lazar Markovic zagrał dla Sportingu Lizbona tylko 20 minut. Ekipa ze stolicy Portugalii wygrała z Estoril in Portugal 4:2. Z kolei brazylijski pomocnik Allan nie został wprowadzony na boisko. Jego Hertha Berlin zremisowała 3:3 z Eintrachtem Frankfurt.
W lidze holenderskiej, Taiwo Awoniyi wyszedł w podstawowym składzie NEC Nijmegen. Jego zespół bezbramkowo zremisował z Willem II.
Sprawy układały się o niebo lepiej dla byłych piłkarzy The Reds.
Joe Allen strzelił swojego pierwszego gola w barwach Stoke City, w zremisowanym 1:1 spotkaniu z West Bromwich Albion.
Christian Benteke był w ten weekend bohaterem Crystal Palace. Strzelił gola na wagę zwycięstwa przeciwko ekipie Sunderlandu w doliczonym czasie drugiej połowy. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 3:2.
Na koniec, Rickie Lambert strzelił bramkę dla Cardiff City zapewniając zwycięstwo nad Rotherham United. Po ostatnim gwizdku sędziego na tablicy widniał wynik 2:1 dla zespołu Anglika.
Komentarze (2)