Liverpool wygrywa ze Swansea
Liverpool zdołał odwrócić losy rywalizacji i wywozi 3 punkty z Walii! Gospodarze prowadzili od 8. minuty po golu Fera, lecz w drugiej odsłonie dzięki bramkom Roberto Firmino i Jamesa Milnera, podopieczni Kloppa zapewnili sobie cenne 3 oczka.
Komentarze (38)
Nie można zawsze grać wybitnie, ale takie mecze pokazują charakter drużyny!
Brawo dla kibiców The Reds na stadionie! Dziś byli naprawdę dwunastym zawodnikiem.
Takie zwycięstwo jest warte więcej niż takie 5:1 z hull czy 4:1 z Lisami
Współpraca Mane ze Sturridge'm to tak wygląda, że się momentami płakać chce. Trochę śmieszne były te sytuacje, gdy np Can leciał i miał przed sobą Fabiańskiego i się bał strzału oddać :)
Słabszy mecz Coutinho wg mnie (chociaż w drugiej połowie zdecydowana poprawa), Mane bez błysku, ale w odpowiednim momencie i miejscu pojawiał się Firmino. Dobrze, że ten zespół nie polega tylko na jednym zawodniku w ofensywie.
Mam nadzieję, że Lallana po przerwie reprezentacyjnej będzie do dyspozycji Kloppa, bo to teraz niezwykle ważny element w układance Niemca.
Firmino, jak zwykle, zagrał dobry mecz i w zasadzie uratował nam wynik.
Fajnie Coutinho. W drugiej połowie bardzo aktywny i cieszy, że jest naprawdę solidny w defensywie. Dobrze wspierał po lewej stronie Milnera.
Na minus niestety Sturridge. Kładzie się, gdy nie trzeba, zamiast spróbować coś z tego zrobić. Może i na kartkę nie zasłużył, ale swoim postępowaniem zapracował sobie u sędziów na szczególne traktowanie. "Kłaść się to trzeba umić" (jak Firmino;)), a Stu nie bardzo to wychodzi :P Dojdzie do tego, że kiedyś ktoś go naprawdę skosi równo z trawą, a sędzia nie gwizdnie. W dodatku, moim zdaniem, za długo holuje piłkę i zdarzyło mu się to wiele razy.
Niepewnie Karius. Jak dla mnie, to daje on jeszcze mniej spokoju z tyłu niż Mignolet, przynajmniej na chwilę obecną. Jedyne co rzeczywiście robi lepiej, to wyprowadzanie piłki spod pressingu.
oby dalej do przodu YNWA
Za miesiąc nikt nie będzie o tym pamiętał ;)
Styl
Ja, bo grał tragicznie, w 2 połowie się ogarnął ale miał też długie momenty gdzie mu się myślenie wyłączało. Ale to chyba dotyczy wszystkich naszych, całe szczęście że się udało to wygrać bo tak nerwowo to już dawno nie grali.
*Mignolet ma być na mecz z mułami.
*Origi lepiej zagrał niż Stu.
*Lovren- szkoda gadać
*poco grają przy rywalach w swoim polu karnym ?!
*Ostatnie minuty to prawie każdy by miał zawał
Dobry mecz Hendersona, ale mam wrażenie, że za bardzo gra na alibi i boi się obracać, kiedy jest pod delikatnym chociaż pressingiem, co często spowalnia akcje i oddaje teren, bo piłka wraca do obrońców. Fakt, nie ma przez to strat, ale mógłby częściej zaryzykować. Z jego umiejętnościami...
Pressing nie działał w pierwszej połowie, bo byliśmy o pół sekundy za późno przy przeciwniku. Wyglądało to tak, jakbyśmy byli przekonani, że pressing sam z siebie wystarczy, jednak trzeba myśleć szybciej.
I to chyba tyle, 3 punkty i kogo jambo, jak to mówią, czy coś ;)
Jest pięknie i te 3 pkt są bardzo cenne bo wywalczone w niełatwych okolicznościach
Może kiedyś ogarniemy bronienie przy rzutach rożnych, materiału do analizy po dzisiejszym meczu przybyło.