Plany rozmów o sektorach stojących

Stowarzyszenie kibiców Liverpoolu, Spirit of Shankly, chce skonsultować z fanami klubu i rodzinami ofiar z Hillsborough możliwość wprowadzenia sektorów stojących na stadionach Premier League.

W zeszłym miesiącu na corocznym spotkaniu generalnym po dyskusji z kibicami spytano członków stowarzyszenia, czy powinno ono zająć stanowisko w sprawie miejsc stojących. W środę ogłoszono, że za poparciem inicjatywy opowiedziało się 93% członków, 4.7% było przeciwko, a 2.3% się wstrzymało. Propozycja była podyktowana toczącymi się rozmowami na ten temat, odbywającymi się nawet na poziomie rządowym. Dyskusja dotyczy wprowadzenia bezpiecznych trybun stojących na dwóch najwyższych szczeblach rozgrywek w Anglii oraz decyzji Celtiku, który otworzy w tym sezonie tego typu sektor, mogący pomieścić 2975 widzów.

Szkockich klubów nie dotyczy wprowadzony przez Petera Taylor przepis zakazujący trybun stojących, który wszedł w życie po tragicznej śmierci 96 kibiców Liverpoolu na Hillsborough. Propozycja powrotu trybun stojących na stadiony Premier League i Championship - w League One i Two są one dozwolone - jest stałym tematem rozmów, tematem z oczywistych powodów bardzo drażliwym dla rodzin dotkniętych tragedią na Hillsborough. Opinie są podzielone.

The Hillsborough Family Support Group stanowczo sprzeciwia się temu pomysłowi, natomiast Hillsborough Justice Campaing opublikowała oświadczenie na Facebooku, w którym czytamy:

Wśród członków HJC opinie zawsze był podzielone, jednak w pełni wspieramy wszelkie obiektywne próby rozmów dotyczące tego problemu, o ile bezpieczeństwo będzie w nich sprawą nadrzędną.

Członkowie Spirit of Shankly zdecydowaną większością opowiedzieli się za propozycją "przyjęcia stanowiska odnośnie trybun stojących i zaangażowanie w konsultacje i rozmowy z kibicami celem określenia wspomnianego stanowiska". Przed oficjalnym ogłoszeniem decyzji zarząd stowarzyszenia planuje publiczne spotkania, mające na celu ocenić opinie kibiców, a także rozmowy z rodzinami ofiar Hillsborough. Na ten moment nie planują składać w klubie wniosku o wprowadzenie miejsc stojących na Anfield.

Oto uzasadnienie propozycji z zebrania stowarzyszenia:

Trwają kampanie mające na celu wprowadzenie "trybun stojących" na stadionach piłkarskich, podobnych do tych w Niemczech. Jest to nieodłączny temat rozmów o fanach, którzy obecnie stoją na trybunach. Musimy zdawać sobie sprawę, że to się dzieje.

Stowarzyszenie nigdy nie wydało oficjalnego oświadczenia odnośnie naszego stanowiska w sprawie "trybun stojących". W zeszłym miesiącu rozmowy na ten temat znacznie się posunęły pod wpływem wprowadzenia takiego sektora w Celtiku i otwartości klubów na rozmowy o tym pomyśle.

Kibice innych klubów aktywnie dążą do wprowadzenia trybun stojących. Nasze stowarzyszenie zdaje sobie sprawę z podzielonych opinii wśród kibiców Liverpoolu. Po obu stronach barykady znajdują się kibice naszego klubu z różnych grup, a nasze stanowisko w tego typu sprawie musi być podyktowane opiniami członków.

Związek Kibiców Piłki Nożnej wspiera inicjatywy dotyczące bezpiecznych trybun stojących, jednak pomysłowi sprzeciwia się Steve Rotheram, poseł Partii Pracy z Walton, który nie jest przekonany, że wprowadzenie tego typu trybun obniży ceny biletów. Rotheram był na Hillsborough w 1989 roku, a w jego okręgu wyborczym znajduje się zarówno Anfield, jak i Goodison Park.

Minister sportu Tracey Crouch stwierdziła w zeszłym roku, że rząd oceni efekty wprowadzenia sektora stojącego na stadionie Celtiku, co może mieć konsekwencje dla angielskiej piłki.

- Rząd nie jest obecnie przekonany do pomysłu przywrócenia miejsc stojących na stadionach objętych zakazem. Mamy jednak zamiar bacznie obserwować proces wprowadzenia takiego sektora w Szkocji i jeszcze raz przemyśleć sytuację bazując na doświadczeniach Szkotów.

Andy Hunter