Podsumowanie meczu
Poniedziałkowe derby północno-zachodniej Anglii zakończyły się bezbramkowym remisem. Pomimo dominacji w drugiej części spotkania liverpoolczycy nie znaleźli metody na skutecznie broniący się Manchester United.
Kluczowe momenty...
- W 55. minucie po wrzutce Pogby z bliskiej odległości nie trafia Ibrahimović.
- Chwilę później groźny strzał Cana broni De Gea.
- Precyzyjne uderzenie z dystansu Coutinho zostaje powstrzymane przez golkipera Czerwonych Diabłów
Skład Liverpoolu...
Pomimo przedmeczowych spekulacji i pogłosek defensywa The Reds nie uległa zmianie. Natomiast w miejsce powracających po kontuzji Lallany i Wijnalduma w podstawowej jedenastce pojawili się Emre Can i Daniel Sturridge.
Pierwsza połowa...
Początek spotkania w świetle reflektorów na zmodernizowanym Anfield był bardzo nerwowy. Pomimo dość dużej intensywności żadna z ekip nie potrafiła stworzyć sobie żadnej stuprocentowej sytuacji.
Liverpoolczycy pierwszy groźny atak przeprowadzili dopiero w 23. minucie, lecz niecelny strzał z dystansu oddał Emre Can.
Chwilę później jeszcze lepszą okazję miał Roberto Firmino, jednakże piłka po jego strzale głową poszybowała wprost w rękawice bramkarza gości.
Po bezbarwnej pierwszej odsłonie spotkania obie ekipy udały się do szatni.
Druga połowa...
W 55. minucie wyśmienitą szansę na przełamanie miał Ibrahimović, jednakże po dobrej wrzutce Pogby snajper United z bliskiej odległości nie trafił głową w światło bramki.
Chwilę później szalę zwycięstwa na swoją korzyść mogli przechylić liverpoolczycy. Najpierw piłkę do Cana zagrał Matip. Następnie Niemiec przecisnął się z futbolówką pomiędzy rywalami i oddał groźny strzał po ziemi, lecz fantastycznym refleksem popisał się David de Gea, który sparował piłkę w bok.
W 60. minucie Klopp przeprowadził pierwszą zmianę. W miejsce Daniela Sturridge'a zameldował się na murawie Adam Lallana.
Gdy wszystkie dotychczasowe próby zawodziły odrobinę swojej magii użył Philippe Coutinho. Brazylijczyk oddał precyzyjny strzał zza pola karnego, jednakże będący w dobrej dyspozycji De Gea wyciągnął się jak struna i wybronił strzał Coutinho.
Gdy spotkanie zbliżało się ku końcowi kolejną świetną okazję stworzyli sobie The Reds. Firmino wpadł z futbolówką w pole karne i gdy już miał oddawać strzał w ostatniej chwili piłkę wybił mu wślizgiem Valencia.
Na kilka ostatnich minut na boisko weszli Moreno i Origi, jednakże żadnej z drużyn nie udało się odmienić losów spotkania. Po bezbramkowym remisie obie ekipy podzieliły się punktami na Anfield.
Komentarze (0)