Beale po meczu rezerw z United
Michael Beale musiał dumać nad "moralną wygraną" po tym, gdy drużyna U-23 Liverpoolu zremisowała 1:1 z Manchesterem United w Leigh Sports Village.
Trener Akademii przyznał, że mecz wyglądał podobnie do poniedziałkowego starcia w Premier League na Anfield. W jednym, jak i w drugim przypadku była drużyna, która chciała grać w piłkę i ta jedynie blokująca drogę do bramki.
Harry Wilson dał Liverpoolowi prowadzenie, ale Josh Harrop wyrównał z 11. metra na początku drugiej połowy. United potem jedynie się broniło, podobnie jak piłkarze Jose Mourinho 24 godziny wcześniej.
- Jestem sfrustrowany - powiedział Beale w wywiadzie dla ECHO.
- Zmienili taktykę, co było oznaką szacunku. Wszystkie akcje z pierwszej połowy, nie licząc ich strzału z dystansu, należały do nas. Po wyjściu na prowadzenie myślałem, że damy radę dowieźć to do końca.
- Rozczarowała mnie stracona bramka, to nie musiało się stać.
- Potem graliśmy bardzo dobrze, ale byliśmy w podobnej sytuacji jak pierwsza drużyna na Anfield.
- Cała ich drużyna cofnęła się do obrony, a po odzyskaniu piłki, posyłali długie podanie do jednego napastnika.
- Nasi defensorzy zagrali bardzo dobrze, a Pedro Chirivella miał największy wpływ na mecz spośród wszystkich pomocników.
- Wszystko rozbiło się o to, że nie udało nam się znaleźć drogi do bramki. Były ku temu okazje, jak wtedy gdy Danny Ings wyszedł sam na sam i oddaliśmy kilka strzałów głową, ale to przyszło zbyt późno. Piłka ewidentnie nie chciała wejść do bramki.
Beale wyjawił, że w Liverpoolu przewidziano nastawienie United.
- Ćwiczyliśmy to w poniedziałek, ponieważ spodziewaliśmy się takiego podejścia z ich strony - dodał.
- Każdy trener powie, że jeśli gra się 10 na 10 na jednej połowie, to broniący z reguły wychodzą górą.
- Jesteśmy za to moralnymi zwycięzcami. Cały mecz atakowaliśmy. Nie cofnęlibyśmy się, gdybyśmy prowadzili kilkoma bramkami. Tak podchodzimy do każdego meczu.
- Trudno się gra przeciwko zespołom, które w 10 bronią na własnej połowie. W Premier League widzimy to w każdej kolejce.
- Zdobyli arcyważny dla siebie punkt, my straciliśmy 2. Mimo to, taki występ przeciwko United na wyjeździe napawa nas jakimś tam optymizmem.
Komentarze (0)