Zapowiedź meczu
W sobotni wieczór The Reds podejmą na swoim boisku West Bromwich Albion. Mecz odbędzie się w ramach 9 kolejki Premier League. Czy Liverpool zdoła pokonać rywala i umocni swoją pozycję w czołówce tabeli Premier League?
Zacznijmy od formy obu zespołów. The Reds mogą pochwalić się serią 8 spotkań bez porażki biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki. Ich ostatni mecz zakończył się bezbramkowym remisem. Podzielili się punktami z drużyną Manchesteru United. West Brom natomiast, nie przegrał ani jednego z 4 ostatnich spotkań, jednak remisując aż 3 z nich.
Jeśli chodzi o kontuzje zawodników, oba zespoły nie mają się o co martwić. Jürgen Klopp oznajmił, iż żaden z podstawowych piłkarzy nie zmaga się obecnie z urazem. Niepewna była sytuacja Wijnalduma, jednak niemiecki szkoleniowiec rozwiał wątpliwości i wyjawił, iż Holender jest już w 100% przygotowany do gry. Ze strony West Bromu problem tkwi tylko w zawieszeniu za żółte kartki obrońcy, Jonny'ego Evansa. Żaden z podstawowych graczy zespołu Tony'ego Pulisa nie zmaga się obecnie z problemem kontuzji.
Nie podlega dyskusji, że to The Reds są faworytem tego spotkania. Ich styl grania na wysokim pressingu dodatkowo skłania do przewidywań, iż to zespół Liverpoolu będzie dyktował warunki gry w jutrzejszym pojedynku. Drużyna Pulisa słynie z dobrej gry obronnej. Będą więc zapewne chcieli często przejmować piłkę na swojej połowie i szukać okazji do kontrataków. Nie można też zapomnieć o stałych fragmentach gry, a przecież West Brom jest w tym aspekcie bardzo groźny.
Każdy, kto choć trochę przygląda się lidze angielskiej powinien spodziewać się przejęcia inicjatywy przez piłkarzy Kloppa. Nie znaczy to jednak, że Liverpool powinien zlekceważyć przeciwnika. By The Reds mogli wygrać to spotkanie, muszą uważać na kontrataki i stałe fragmenty West Bromu. Jeśli te aspekty zostaną przez klub z Merseyside skontrolowane, sukces wydaje się bardzo prawdopodobny. Czy The Reds uda się wykonać to zadanie? Czy założenia taktyczne Jürgena Kloppa zdadzą egzamin w potyczce z tak specyficznym przeciwnikiem? Odpowiedzi na te pytania poznamy już jutro. Pierwszy gwizdek sędziego zabrzmi o 18:30.
Komentarze (0)