Beale chwali Lennona po derbach
Trener drużyny rezerw Liverpoolu, Michael Beale, pochwalił nastoletniego Brooksa Lennona za występ w wygranym 2:0 meczu mini-derbów z Evertonem na Prenton Park.
Młodzieżowy reprezentant USA uświetnił swój powrót do wyjściowej jedenastki otwierając wynik spotkania precyzyjnym strzałem głową po dośrodkowaniu Joe’go Maguire’a w drugiej połowie.
Lennon zastąpił Danny’ego Ingsa, którego Jurgen Klopp oszczędził mając w perspektywie wtorkowy mecz Pucharu Ligi z Tottenhamem na Anfield, a Beale był zachwycony występem nastolatka.
- Poprosiłem Brooksa by włożył w mecz tyle energii co Danny Ings, by wykazał się tą samą nieustępliwością – powiedział Beale w wywiadzie dla ECHO.
- Brooks miał okazję uczyć się od Ingsa w ostatnich tygodniach i widać, że na tym skorzystał. Jestem z niego bardzo zadowolony.
- Lennon teraz podejmuje ważne decyzje. Dla USA gra szeroko na lewym bądź prawym skrzydle , ale czujemy, że dzięki swojej energii w naszym systemie najlepiej funkcjonuje jako numer 9.
- Nie widziałem, by zdobył zbyt wiele bramek głową. To część jego charakteru, praca na boisku i poza nim. Gdy zobaczyłem dośrodkowanie, wiedziałem, że ma jeszcze dużo do zrobienia.
- Wyrównane mecze, takie jak derby, często decydują się właśnie w taki sposób – przez zawodnika robiącego coś ekstra. Ostatnie tygodnie były trudne dla Brooksa, ale widać, że na nich skorzystał.
- To było dla niego dołujące, że nie grał w pierwszym składzie w ostatnich meczach, ale żyje się dla takich momentów jak ten.
To zwycięstwo wyniosło drużynę rezerw na drugie miejsce w lidze, zbliżając ich na dwa punkty do liderującego Evertonu. Tego popołudnia widać było głębię składu, jakim dysponuje Beale – Ings, Marko Grujić, Ovie Ejaria, Trent Alexander-Arnold i Kevin Stewart zostali włączeni do treningu pierwszej drużyny w Melwood.
- Nie wiedziałem z kogo będę mógł skorzystać do czasu sobotniego meczu pierwszej drużyny – powiedział Beale.
- Nawet mi się to podoba, ponieważ ci chłopcy się rozwijają, a czasami za dużo myślą o meczach.
- W ostatnich tygodniach mówiłem chłopakom, by skupili się jak najbardziej na treningach, ponieważ wkrótce mogą się przydać. Joe Maguire przybył i bardzo dobrze się spisywał, Matt Virtue wyglądał bardzo dobrze, a Brooks przejawiał wielką ochotę do gry. Mieliśmy też pierwszorocznego w osobie Bena Woodburna.
- To pewne zwycięstwo nad bardzo dobrą drużyną i myślę, że zasłużyliśmy na tę wygraną. Myślę, że pokazaliśmy wszystkiego po trochu. Mamy swój styl gry, lecz gdy ktoś nam stawia inne wyzwania, możemy sobie z tym poradzić.
- Po spokojnym starcie, rozkręcaliśmy się z minuty na minutę. Przy 1:0 zostaliśmy trochę zepchnięci do obrony, ale to przetrwaliśmy, zdobyliśmy drugiego i byliśmy blisko kolejnego.
- Myślę, że Everton miał na boisku wszystkich tych, których chcieli. Jedyną niespodzianką był brak Oumara Niasse’a.
- Kieran Dowell to bardzo dobry piłkarz, tak samo jak Dominic Calvert-Lewin. Nasi środkowi obrońcy grali fantastycznie, lecz sprawiali oni im trochę problemów.
- David Unsworth zdecydowanie wypadł tu wybitnie, a trzeba pamiętać, że nasi rywale mają też innych dobrych piłkarzy.
- Myślę, że byliśmy lepszą drużyną w obu meczach przeciwko Evertonowi w zeszłym sezonie, lecz wyniki nas rozczarowały. Teraz sytuacja się zmieniła i czekamy na mecz rewanżowy, ponieważ nie wygląda na to, by chcieli opuścić szczyt tabeli, a my też tam celujemy.
Młody polski bramkarz Kamil Grabara błyszczał w barwach the Reds, broniąc bramki przed atakami Evertonu w drugiej połowie.
- Myślę, że jego rozwój jest zaskakujący i wszyscy jesteśmy nim podekscytowani– powiedział Beale.
- Z Kamilem, (Caoimhinem) Kelleherem i wracającym po kontuzji Shamalem Gerogem, mamy bardzo silną grupę bramkarzy.
- Warto zauważyć, że Kamil urodził się w tym samym roku co Ben Woodburn. Siedemnaście lat to na bramkarza jeszcze bardzo mało, ale jego rozwój w ciągu ostatnich pięciu czy sześciu miesięcy jest wyjątkowy. Należy mu się za to szacunek – zakończył.
Komentarze (0)