Pardew o obecnych i nieobecnych
Przed starciem z Crystal Palace mamy dla Was zarówno dobre jak i złe wiadomości dotyczące ekipy Alana Pardew. Anglik zdradził m.in.: kogo możemy się spodziewać w składzie jego ekipy.
Na Selhurst Park w sobotę możemy z powrotem zobaczyć kapitana Orłów, Scotta Danna. Obrońca, który w młodości był fanem Liverpoolu, po raz ostatni na murawie był widziany w połowie września w meczu londyńczyków ze Stoke City, które wygrali 4:1. Od tamtej pory Dann boryka się z kontuzją uda.
Jego powrót do sprawności fizycznej może być powodem do paniki dla tych, którzy nie do końca wierzą w umiejętności graczy Liverpoolu przy obronie stałych fragmentów gry. 29-letni zawodnik zdobył dwie bramki w pięciu meczach bieżącego sezonu, zaś w poprzednim roku pięciokrotnie pokonywał bramkarzy przeciwników. Jedno z trafień zanotował w meczu na Anfield z listopada, które dało Crystal Palace trzy punkty.
Dodatkowo, w obecnych rozgrywkach żaden piłkarz nie miał tylu okazji po stałych fragmentach gry co Dann. Wespół z pomocnikiem z Southampton, Jamesem Ward-Prowsem, który raczej wykonuje rzuty wolne niż wykańcza dośrodkowania strzałem głową, wypracował sobie średnią 1,8 strzału na bramkę.
So, Jurgen, who'll be picking up Dann and Benteke on the set pieces? pic.twitter.com/byH1Auz3o1
— Andrew Beasley (@BassTunedToRed) 28 października 2016
Dann jest oczywiście jednym z najlepszych graczy klubu ze stolicy i ich liderem w defensywie.
Pardew wypowiedział się także na temat możliwych nieobecnych, których brak może pozytywnie wpłynąć na wygraną the Reds. Występ pomocnika Jasona Puncheona stoi pod znakiem zapytania, zabrakło go tydzień temu w pojedynku z Leicester.
Od czasu, gdy Anglik wrócił do Crystal Palace w 2013 roku, zespół z Londynu nie wygrał żadnego meczu w którym nie pojawił się Puncheon.
30-letni piłkarz nie wystąpił w jedenastu meczach, trzy z nich Orły zremisowały, a osiem przegrały.
Hopefully Puncheon will be fit tomorrow - #cpfc have not won a @premierleague game without him since returning in 2013 (P11, D3, L8)
— Jonathon Rogers (@JonnyRogers9) 28 października 2016
- Jedyna wątpliwość w tym tygodniu dotyczy Puncha w związku z naszym składem, ale Scott Dann wrócił do gry i jest dostępny na mecz - powiedział Pardew.
- Dobrze, że możemy skorzystać z naszego kapitana i kusi mnie, żeby go wystawić w jedenastce ze względu na rolę, którą pełni w zespole, ale jest to ciężka decyzja.
Menadżer Crystal Palace wypowiedział się także na temat szans na tytuł Liverpoolu i przyznał, że zespół Jürgena Kloppa jest obecnie w dobrej formie.
- Obaj mamy ofensywnie ustawione drużyny, więc powinniśmy zapewnić ciekawy dla oka spektakl i raczej nie sądzę, że będzie on bezbramkowy. W zeszłym tygodniu w meczu z mistrzami Anglii oddaliśmy 23 strzały na bramkę, co jest imponującym wynikiem, ale musimy je zamieniać na gole.
- Liverpool jest w gazie i grają intensywnie, brak udziału w europejskich pucharach korzystnie na nich działa i są obecnie w dobrej formie. Dla nas to będzie ciężki mecz, nasi przeciwnicy mają wspaniałych indywidualnych graczy i będziemy musieli sobie z nimi poradzić.
- Jak do tej pory najsilniejszą ekipą z jaką się mierzyliśmy byli Spurs i to naprawdę wszystko, co mogę teraz powiedzieć.
- Widzimy jak liga się zmienia i musimy mieć się na baczności znając ostatnie wyniki Liverpoolu.
Komentarze (0)