Podsumowanie meczu
The Reds wyszli zwycięsko ze strzelaniny na Selhurst Park. Podczas sobotniego wieczoru podopieczni Jürgena Kloppa zdobyli na wyjeździe aż cztery bramki i stracili przy tym dwie.
Kluczowe momenty...
- Emre Can zapewnia prowadzenie the Reds już na początku spotkania, lecz 2 minuty później po błędzie Lovrena wyrównuje McArthur.
- Stoper Liverpoolu rehabilituje się i umieszcza piłkę w siatce, jednakże po raz kolejny w krótkim czasie drugim trafieniem odpowiada pomocnik Palace.
- Tuż przed przerwą po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Coutinho bramkę na 3:2 strzela Matip.
- Firmino w sytuacji 1:1 pokonuje golkipera gospodarzi i w 71. minucie ustala wynik spotkania.
Skład Liverpoolu...
Z powodu choroby spotkanie na Selhurst Park opuścił James Milner, a w podstawowym zestawieniu zastąpił go Alberto Moreno. Pozostała część meczowej jedenastki prezentowała się identycznie jak podczas ligowego starcia z WBA.
Pierwsza połowa...
The Reds szybko odnaleźli się na obcym terenie i zaczęli wywierać presję nad Crystal Palace, a ich wyśmienita postawa przyniosła wyczekiwany rezultat już w 16. minucie.
Najpierw futbolówkę na skrzydło rozegrał Coutinho, tam z pierwszej piłki dośrodkował Moreno, a wbiegający w pole karne Emre Can wykończył sytuację.
Radość liverpoolczyków nie trwała jednak zbyt długo, gdyż chwilę później fatalny błąd Lovrena wykorzystał McArthur.
Najpierw Matip zgrał głową do Chorwata, a ten próbując wycofać do Kariusa nieczysto trafił w futbolówkę. Znajdujący się blisko całej sytuacji pomocnik Orłów uprzedził golkipera the Reds i wpisał się na listę strzelców.
Chwilę później w najlepszy możliwy sposób przypomniał o sobie Dejan Lovren, który umieścił piłkę w siatce rywala.
Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego przez Coutinho, defensor Czerwonych wyskoczył w powietrze i mocnym uderzeniem głową pokonał bramkarza Crystal Palace.
W 33. minucie było już 2:2.
Dośrodkowywał Zaha, a autorem trafienia po raz kolejny został McArthur.
Chwilę później bliscy wyjścia na prowadzenie byli the Reds, lecz strzał głową Coutinho sparował na słupek Mandanda, a następnie z bliskiej odległości przestrzelił Sadio Mane.
Tuż przed przerwą goście po raz kolejny przełamali defensywę Orłów.
Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Coutinho na listę strzelców wpisał się drugi z defensorów Liverpoolu - Joel Matip.
Druga połowa...
Po przerwie gracze obu drużyn nie zwolnili tempa i walczyli o każdą kolejną piłkę.
Pierwszą okazję do zmiany wyniku spotkania mieli the Eagles, lecz strzał Benteke został wybity przez Kariusa.
Chwilę później po drugiej stronie boiska fantastyczną interwencją popisał się również Mandanda, który w sytuacji 1 na 1 powstrzymał strzał Sadio Mane.
Następnie dośrodkowanie Benteke padło łupem Kariusa, a Cabaye został powstrzymany przez Clyne'a.
W 71. minucie bramkę strzelili the Reds.
Jordan Henderson wypatrzył czekającego na podanie Firmino i zagrał prostopadle za linię obrony. Brazylijczyk nie zastanawiał się długo i przerzucił piłkę nad wychodzącym golkiperem gospodarzy.
Przez ostatnie 15 minut bardzo aktywni byli gospodarze, lecz pomimo wywieranej presji nie przełamali defensywy the Reds.
Liverpool po strzelaninie na Selhurst Park podobnie jak Arsenal i Manchester City ma na swoim koncie 23 punkty.
Komentarze (0)