Ings nie zagra do końca sezonu
Kolejny cios w karierze Danny'ego Ingsa. Zawodnik Liverpoolu odniósł poważną kontuzję kolana, która najprawdopodobniej wykluczy go z gry aż do końca obecnej kampanii.
Ings opuścił większość poprzedniego sezonu z powodu właśnie problemów z kolanem. Gdy wydawało się, że wraca do odpowiedniej dyspozycji i świetnymi występami w drużynie rezerw niebawem wywalczy sobie miejsce w ekipie prowadzonej przez Jurgena Kloppa do wszystkich fanów dotarła wieść o kolejnym poważnym urazie Anglika.
Ings poleci do Londynu na operację. Uraz odniósł w pucharowym, wygranym przez Liverpool starciu z Tottenhamem we wtorek. Szczegółowe badania wykazały, że kontuzja jest bardzo poważna i konieczna będzie operacja.
Kontuzjowane jest drugie kolano, tym razem prawe, a leczenie potrwa minimum siedem miesięcy. Zawodnik obecnie przebywa w Londynie gdzie specjaliści przygotowują go do operacji.
Ings podobnie jak cała drużyna i menadżer są zdruzgotani takim stanem rzeczy. Anglik jest bardzo lubiany w Melwood i wydawało się, że kwestią czasu będzie kiedy wróci do optymalnej formy i wspomoże pierwszą drużynę w walce o najwyższe cele.
W związku z szerokim wyborem w ofensywie Liverpoolu zawodnik musiał się uzbroić w cierpliwość, ale w meczu z Tottenhamem udało mu się spędzić na boisku prawie 30 minut.
Cierpliwość pokazywał w meczach rezerw, niestety jak na razie jego pobyt na Anfield po przenosinach z Burnley naznaczony jest pasmem nieszczęśliwych sytuacji.
Ings dołączył do the Reds w 2015 roku kiedy to skończyła mu się umowa na Turf Moor. Trybunał Ligowy nakazał drużynie z Anfield zapłacić byłemu pracodawcy Anglika 6.5 miliona funtów lub 8 milionów w zależności od różnych zmiennych.
To rekord jeśli chodzi o kwotę zapłaconą na podstawie "Prawa Bosmana".
Przed urazem mówiło się wiele o ewentualnym, styczniowym wypożyczeniem Ingsa do innego klubu Premier League, ale teraz plany te są nieaktualne.
Komentarze (15)
W lato zapewne znowu trzeba będzie kupić atakującego, Ingsy z kontuzją, Stu póki co sobie nie radzi...
Czy on później nie grał normalnie do końca?
:(