Stu odpowiada na krytykę
Napastnik Liverpoolu jest spokojny wobec krytyki jaka uderza w zawodnika, zarówno w kontekście klubu jak i drużyny narodowej. Jednak w ostatnich trzech meczach reprezentacji wychodził w pierwszym składzie i dwukrotnie odwdzięczył się bramkami.
Podczas ostatnich występów odznaczył się inteligentną grą i dobrym poruszaniem po boisku. Wykorzystał również podanie Kyle’a Walkera zdobywając swoją 8 bramkę dla Synów Albionu.
- Czuję, że jeśli schodzę na krótki słupek żeby wziąć udział w grze, to nie ma nikogo w centralnej części pola karnego, a dla drużyny ważne jest, aby ktoś tam się znajdował – powiedział.
- Jeśli natomiast zejdę głębiej do linii i dostanę piłkę, to skupiam uwagę defensorów na sobie i wtedy w polu karnym brakuje kogoś do kogo mógłbym zagrać piłkę.
- Staram się być elastyczny między linią ataku a pomocy, szarżując środek, spychając obrońców i tworząc przestrzeń dla innych zawodników.
- Dlatego mamy w składzie numer 10 czyli Wayne Rooneya. Muszę zrobić dla niego miejsce, żeby mógł podłączyć się ofensywnie pod akcję.
- Chodzi o jak największy udział i zaangażowanie w grze. Moje zadanie to między innymi zdobywanie pola i robienie miejsca dla innych.
- Wszyscy napastnicy chcą strzelać bramki i oczywiście to wspaniałe trafiając do siatki. Gole to kluczowy cel w grze, dlatego też staram się wykorzystywać każdą okazję.
- Uwielbiam i chcę strzelać bramki i tak długo jak zespół wygrywa jest dobrze.
- Ważne, żeby wyjść i wykonywać swoje role jak najlepiej. Mamy również założenia taktyczne i musimy wdrożyć ten plan.
- Teraz zagraliśmy tak jak chciał menedżer i odnieśliśmy zwycięstwo.
Fakt, że Sturridge został desygnowany do pierwszej jedenastki na starcie ze Szkotami mimo braku regularnej gry na Anfield stanowiło duży pokazał zaufania ze strony Garetha Southgate’a. Napastnik Liverpoolu rozpoczął wszystkie trzy mecze w pierwszym składzie pod wodzą tymczasowego menedżera.
- Ważne dla każdego gracza to zaufanie i wiara ze strony menedżera. To naprawdę dobre uczucie – kontynuował.
- Garteh pokłada wiele wiary we mnie, a ja staram się mu odwdzięczyć najlepiej jak mogę. Mecz ze Szkocją był dobrym meczem i zakończył się satysfakcjonującym wynikiem.
Daniel Sturridge ma również nadzieje na zachowanie miejsca w ataku przed nadchodzącym wtorkowym meczem towarzyskim przeciwko Hiszpanii na Wembley. Każda gra ma dla niego niesamowite znaczenie, gdy klubowa kariera nie toczy się tak jakby tego sobie życzył.
Komentarze (0)