Czerwoni unikną postępowania
The Football Association nie rozpocznie postępowania dyscyplinarnego przeciwko pomocnikom Liverpoolu, Jordanowi Hendersonowi i Adamowi Lallanie, w związku z pogłoskami o ich wizycie w klubie ze striptizem podczas zgrupowania reprezentacji Anglii.
Henderson i Lallana rzekomo wybrali się do wspomnianego klubu dzień po zwycięstwie w eliminacjach Mistrzostw Świata ze Szkocją, na niespełna trzy dni przed meczem towarzyskim z Hiszpanią.
Wygląda na to, że kapitan Synów Albionu, Wayne Rooney, również nie będzie musiał oficjalnie przeprosić za "niestosowne" zdjęcia ze ślubu w hotelu klubowym podczas tego samego zgrupowania. Zdjęcia Rooneya opublikował jeden z brukowców - widać na nich zawodnika w stanie nietrzeźwości w późnych godzinach wieczornych w sobotę - również dzień po wygranym 3:0 meczu ze Szkocją.
Rooney z własnej inicjatywy przeprosił już za całą sytuację tymczasowego selekcjonera Anglii, Garetha Southgate'a, jednocześnie otwarcie określając incydent jako "niechlubny".
The FA sprawdza także pogłoski o kilku innych imprezach po meczu ze Szkocją i oficjalnie zakazała reprezentantom Anglii tego typu wypadów w trakcie zgrupowań.
W sprawie Hendersona i Lallany wygląda na to, że nie złamali oni kodeksu FA, który w sam sobie nie jest też zbiorem zasad, a jedynie ogólnych wskazówek co do postępowania profesjonalnego zawodnika.
Komentarze (5)
A swoją drogą, to jest naprawdę przykre, że będąc gwiazdą już nawet nie można w spokoju wyjść na miasto i się zrelaksować w czasie wolnym. No cóż, cena sławy :D
Ponoć Hendo pił tylko wodę, a Adaś wypił kilka łyków piwa. Wyszli około pierwszej w nocy. W ekstraklasie to nawet by ich chwalono, że profesjonalnie podeszli do tematu.