Przyszłośc Gerrarda w Akademii
Były kapitan Liverpoolu i reprezentacji Anglii ogłosił, że przechodzi na piłkarską emeryturę. Obecnie wszystko wskazuje na to, że zaakceptuje on propozycję pracy w sztabie szkoleniowym Akademii klubu z Anfield.
Z pomocą personelu Liverpoolu Gerrard kontynuuje starania o zdobycie licencji Uefa „A”. Po zawieszeniu butów na kołku pojawiło się dla niego mnóstwo ofert pracy, ale powrót do ukochanego klubu wydaje się być najbardziej prawdopodobnym wyjściem.
Krótko po oświadczeniu wydanym przez Gerrarda, menedżer Liverpoolu Jurgen Klopp potwierdził, że klub jest zainteresowany ponownym zatrudnieniem jednej ze swoich największych legend. Od momentu, w którym były kapitan opuścił Anfield chciano, by powrócił do klubu w innej roli. Od pewnego czasu toczyły się rozmowy o tym, jak dokładnie miałaby wyglądać praca Gerrarda w klubie. 36-latek przez cały ten czas często odwiedzał Akademię, w której swoją postawą inspirował kolejne pokolenia młodych piłkarzy do coraz lepszej gry. Decyzja o zakończeniu kariery piłkarskiej daje nam do zrozumienia, że Gerrard ma zamiar od tej pory skupić się wyłącznie na pracy trenerskiej.
– W przyszłości na pewno chciałbym spróbować swoich sił jako trener lub asystent menedżera. Chciałbym znów mieć wpływ na szatnię, ale mam przed sobą jeszcze mnóstwo czasu – powiedział Gerrard w wywiadzie dla BT Sport, gdzie udziela się jako ekspert.
– Na myśl o przyszłości czuję podekscytowanie. Mogę jeszcze wiele osiągnąć w piłce nożnej, choć już być może w innej roli.
Klopp nigdy nie wykluczał, że Gerrard swoją karierę trenerską rozpocznie w Liverpoolu. Anglik uczył się będzie od dyrektora Akademii Alexa Inglethorpe’a i swojego mentora Steve’a Heighway’a.
– Dla Gerrarda drzwi są zawsze otwarte. Jeżeli chce rozwijać się jako trener po zakończeniu kariery piłkarskiej, z pewnością mu pomożemy – powiedział Klopp.
– Dla mnie jest jasne, że kiedyś jeszcze wiele osiągnie.
Klopp od razu jednak ostrzegł, że zbyt dogłębna analiza poczynań Gerrarda w nowym fachu może negatywnie oddziaływać na jego postępy. Menedżer Liverpoolu zwrócił uwagę na przesadną aktywność kibiców i mediów w oczekiwaniu na kolejny ruch byłego kapitana. To jednak nieuniknione w przypadku tak wielkiej gwiazdy.
– Oczywiście wszyscy nie mogą się doczekać. Jeżeli chcecie wspierać swoje legendy, dajcie im jednak trochę swobody – powiedział Klopp.
– Może w Anglii zacznie pojawiać się więcej menedżerów klubów piłkarskich, jeśli w przyszłości kandydaci na te stanowiska będą mogli skupić się tylko na pracy od samego początku kariery.
– Gdy zaczynałem trenować w Mainz, gdybym postanowił latać po boisku na golasa, nikt by nawet nie zauważył. Spokojnie, to tylko przykład.
– Bardzo pomocna jest wiedza, że ludzie akceptują fakt, iż trener też czasami popełnia błędy.
– W szczególności w Mainz nie było wokół nas wielkiego zainteresowania, co pozwoliło nam w większym stopniu skupić się na pracy. Sytuacja Gerrarda jest podobna do okoliczności, w których w Manchesterze znalazł się Ryan Giggs. „Co dalej? Gdzie dalej pójdzie? Co będzie robił?” Jeżeli chcecie kiedyś widzieć swoich idoli na ławce trenerskiej, dajcie im pracować i nie traktujcie ich w taki sposób jak zawodników. Oto moja rada, jako bardzo przeciętnego piłkarza.
– Anglia to nie jedyny kraj z tym problemem. Z drużyny mistrzów świata w 1990 roku nie wyrosło wielu menedżerów.
– Bycie dobrym piłkarzem to nie to samo, co bycie dobrym trenerem, choć to zapewne pomaga.
– Najbardziej wartościowa jest możliwość czerpania nauki ze swoich sukcesów i porażek. W pierwszym meczu można popełnić błąd, ale potem trzeba się rozwinąć i wyciągnąć wnioski. Potem zaczyna się walka o punkty, potem o utrzymanie, a na koniec o zwycięstwo w lidze, albo inne wielkie cele. Ja nie musiałem od początku borykać się z ciągłym zainteresowaniem wszystkich dookoła.
Zakończenie kariery piłkarskiej przez Gerrarda wywołało falę hołdów składanych przez legendy futbolu. Nawet Barcelona na swoim Twitterze przyłączyła się do podziękowań dla niego.
Gerrard zagrał dla Liverpoolu 710 spotkań, w których strzelił 186 bramek. Wygrał każde poważniejsze trofeum poza mistrzostwem kraju, które pozostało jego największym marzeniem. Dwukrotnie zdobywał Puchar Anglii, trzykrotnie Puchar Ligi Angielskiej i raz Puchar UEFA. Triumfował oczywiście również w Lidze Mistrzów w 2005 roku. 114 razy reprezentował również Anglię. Kapitanem reprezentacji był zarówno za selekcjonera Fabio Capello, jak i Roya Hodgsona.
– Przez ostatnie kilka lat czułem, że zaczynam zwalniać – przyznał Gerrard.
– Nie jestem już w stanie grać na takim samym poziomie i zaczyna mnie to frustrować.
– Przez lata słuchałem opinii wielu ludzi. Ważni przedstawiciele świata futbolu, których bardzo szanuję, mówili mi: „Odejdź zanim się wypalisz. Nie nadużywaj niczyjej gościnności i nie graj na siłę, bo staniesz się pośmiewiskiem.” Czuję, że jeszcze chwila i przegapiłbym ten moment. Nadszedł właściwy czas, by odejść.
Chris Bascombe
Komentarze (0)