Klopp o kontuzjach
Jürgen Klopp wyjawił, że w przerwie meczu Philippe Coutinho czuł o wiele mniejszy ból niż w momencie doznania urazu, a Liverpool czeka teraz na wyniki badań kontuzjowanej kostki Brazylijczyka, bez których menedżer the Reds nie chciał dyskutować o długości absencji pomocnika the Reds.
Coutinho opuścił boisko na noszach w 34. minucie gry po pechowym starciu w polu karnym z Didierem Ndongiem. Na pomeczowej konferencji menedżer the Reds przyznał, że nie jest w stanie skomentować urazu bez wyników badań.
- Musimy poczekać na prześwietlenie. Na ten moment wiemy tylko, że to uraz kostki, nic więcej. Teraz czekamy. Towarzyszył mu ból, ale ból mija. Na początku oczywiście był ogromny, ale w przerwie meczu powiedział mi, że jest o wiele lepiej.
- Nie mam pojęcia co to za uraz, w jaki sposób mam wam powiedzieć na ile czasu wypadnie z gry? Jestem bardzo optymistycznym facetem - mam nadzieję, że będzie z nami jutro trenował! - podsumował pytania o powagę kontuzji Brazylijczyka Jürgen Klopp.
Menedżer Liverpoolu skomentował także stłuczenie, jakiego doznał pod koniec meczu Roberto Firmino:
- Czuje się o wiele lepiej niż Phil, ale doskwiera mu ból łydki.
Z tego samego powodu z kadry meczowej na dzisiejsze spotkanie wypadł Daniel Sturridge.
- Narzekał na napięcie mięśnia. Nie trenował przez dwa dni i nie wiemy kiedy wróci. Nie mamy wciąż pewności czy weźmie udział w jutrzejszym treningu. Opuścił dzisiejszy mecz z powodu kontuzji.
Komentarze (1)