Sakho zostanie sprzedany
Kariera Mamadou Sakho w Liverpoolu wielkimi krokami zbliża się do końca. Francuski stoper zostanie sprzedany, kiedy na początku stycznia otworzy się okienko transferowe.
Sakho po raz ostatni zagrał w czerwonej koszulce w kwietniu i nie ma przed sobą przyszłości w klubie, co potwierdził Jürgen Klopp.
Menadżer powiedział wprawdzie podczas dzisiejszej konferencji prasowej, że żaden z zawodników kadry pierwszego zespołu nie opuści Liverpoolu zimą, lecz ta wypowiedź nie dotyczyła Sakho.
26-letni obrońca otrzymał latem jasny komunikat od menadżera, który powiedział, że Sakho nie ma żadnych szans występów w tym sezonie w pierwszym zespole. Klopp sugerował wypożyczenie zawodnikowi, który nie skorzystał z tej możliwości, czym wbił sobie przysłowiowy gwóźdź do trumny.
Ostatnie 3 miesiące Sakho spędził, trenując z drużyną U-23 w Akademii w Kirkby.
- Nic się nie zmieniło - odpowiedział Klopp na pytanie jednego z dziennikarzy w sprawie Sakho.
- Nie znajduje się w moich planach odnośnie pierwszej drużyny, która trenuje w Melwood. To wszystko w temacie.
Umowa Francuza wygasa latem 2020 roku. Liverpool ma nadzieję odzyskania większej części pieniędzy zainwestowanych w Sakho. The Reds pozyskali obrońcę 3 lata temu z PSG za 18 milionów funtów.
West Brom i Stoke City to kluby, które latem wykazywały największe zainteresowanie usługami Sakho. Oczekuje się, że teraz kluby te ponownie powalczą o defensora.
Sakho w ostatnich miesiącach zaliczył totalny upadek. Jeszcze do niedawna piłkarz był kultową postacią wśród kibiców Liverpoolu, ciesząc się olbrzymim szacunkiem the Kop.
W kwietniu został oskarżony przez UEFA, gdyż zawodnik rzekomo nie przeszedł pozytywnie testów dopingowych. Po trzech miesiącach prawdziwej sagi, Sakho został oczyszczony z zarzutów, opuszczając wcześniej finał Ligi Europy, a także Mistrzostwa Europy w ojczyźnie.
W trakcie tournée do Stanów Zjednoczonych, Sakho został przedwcześnie odesłany do domu przez Jürgena Kloppa, za kilkukrotne złamanie regulaminu wewnętrznego. Niemiecki menadżer zarzucił mu brak szacunku do siebie, klubu i reszty kolegów.
Sakho wierzył, że otrzyma szansę na rehabilitację u Kloppa, jednak wszelkie nadzieje legły w gruzach.
Francuz rozwścieczył bossa swoimi wrześniowymi publikacjami w mediach społecznościowych, sugerując, że w ostatnim czasie, powiedziano dużo kłamstw na jego temat.
W styczniu Mamadou opuści Liverpoolu, by odbudować swoją karierę w innym klubie.
James Pearce
Komentarze (21)
A odchodzac od jego slabej gry to jeszcze do tego regulamin łamie.
Podobny emocjonalny, niedojrzały umysł, i zaczepki w stronę wszystkiego co żyje....
Wygląda też na to, że oprócz wybryków na tourne, sprzeciwił się Kloppowi w kwestii jego wypożyczenia, już nie pamiętam do jakiej ekipy, po tej całej aferze dopingowej. Klopp chciał go wypożyczyć, a Sakho powiedział, ze pozostaje w klubie. Być może to sprawiło, że Klopp zdecydował się już nie współpracować z Sakho.
Nikt żadnej rekompensaty nie dostanie bo Sakho zażywał zakazane środki, w procesie jednak zarabiający grube miliony prawnik udowodnił, że te środki widnieją na liście bezzasadnie. W takim przypadku nikt nic nie dostanie. Dlatego należy pamiętać, że Sakho jest winny i tylko dzięki dobremu prawnikowi udało mu się z tego wykręcić. Prostymi słowy, zachował się jak totalny bezmózg zażywając niedozwolone preparaty.
Nie wiem skąd u Was ten płacz o niego. Na ten moment Lovren i Matip grają lepiej niż Sakho grał kiedykolwiek u nas i jego powrót nie jest absolutnie potrzebny. Patrząc również na Kloppa i jego karierę bardzo wątpliwe jest żeby robił piłkarzowi taką jazdę "bo go nie lubi". Mama musiał mocno przegiąć, że doszło do tej sytuacji i nie ma co tu filozofować.
Ja osobiście życzę mu udanej kariery, ale w innym klubie. Niech się realizuje w Milanie, Romie, WBA czy Stoke, ale nie w Liverpool'u bo ten rozdział jest dla niego zamknięty.
Ręce opadają :)
O co Ty się burzysz? Przecież te informacje były podane do publicznego obiegu. Sakho zażył spalać tłuszczu,który zawierał niedozwoloną substancję. Następnie w toku rozprawy komitet przychylił się do linii obrony Mamy, że substancja ta nie powinna znajdować się na liście środków niedozwolonych. Nie zmienia to faktu, że Sakho zażył nielegalny środek. Zachował się idiotyczne i naraził siebie i klub na ogromne problemy.
z jakiej paki więc Sakho, który nie brał wreszcie żadnej zakazanej substancji (i nie oddziałuje ona na sportowe aspekty) został przez Ciebie i opinie publiczną automatycznie skazany ? Opierasz swoją wiedzę na insynuacjach i poglądach mącicieli, a nie faktach. A fakty są jednoznaczne - Sakho jest niewinny, a nikt nie jest winny dopóki mu się winy nie udowodni - znasz taką zasadę ? Czy może stosujesz retorykę polskiej skarbówki ?
To była niedozwolona substancja w momencie wykrycia. Sakho zawdzięcza wygarana w procesie dobemu prawnikowi, który udowodnił, ze substancja nie powinna być nielegalna. Natomiast, sam fakt, że Mama spożył nielegalną substancję świadczy o jego durnocie.