Hummels: Kibicuję Kloppowi!
Obrońca Bayernu Monachium Mats Hummels zdradził kilka szczegółów odnośnie pracy z Jürgenem Kloppem. Niemiec wyjawił również, iż oglądając mecze Premier League, prywatnie kibicuje Kloppowi oraz prowadzonej przez niego drużynie Liverpoolu.
Hummels był kluczową postacią w drużynie Borussii Dortmund prowadzonej niegdyś przez Jürgena Kloppa. Forma jaką prezentował sprawiła, iż postrzegany był przez wiele osób jako jeden z najlepszych środkowych obrońców w Europie. Do jego najważniejszych osiągnięć w piłce klubowej należy dwukrotne zwycięstwo w Bundeslidze oraz dotarcie w 2013 roku do finału Ligi Mistrzów rozgrywanego na Wembley.
Od obecnego sezonu Hummels reprezentuje barwy Bayernu Monachium – klubu, w którym rozpoczynał swoją sportową karierę. Obrońca zdecydował się uchylić rąbka tajemnicy odnośnie dawnej współpracy z menedżerem, któremu tak wiele zawdzięcza.
- Z żadnym innym menadżerem nie odnieślibyśmy takiego sukcesu w Borussii Dortmund. Nie ma takiej możliwości.
- Klopp podchodzi do swojej pracy w bardzo emocjonalny sposób. Przez cały czas, czy to na boisku, czy to w szatni. On po prostu nie może ustać w miejscu.
- Jak bardzo było intensywnie? Tylko i wyłącznie 100%. Najważniejsze w Kloppie jest jednak to, że kiedy jego zdaniem popełni on błąd to potrafi zwyczajnie przeprosić za niego całą drużynę lub konkretnego piłkarza. Zarówno w cztery oczy jak również stojąc przed wszystkimi. Jeżeli zdarzy mu się powiedzieć coś w nieodpowiedni sposób, natychmiast zdaje sobie z tego sprawę i się poprawia . Nie traktuje niczego osobiście.
- Mieliśmy różne zdania, całkowicie odmienne ego. Wiele razy ścieraliśmy się ze sobą, jednakże następnego dnia wszystko już było między nami normalnie. Klopp nigdy się nie obrażał i nie rozpamiętywał konfliktów. Czasami stwierdzał nawet „Hej Matts, mi przecież też coś takiego się zdarzyło” . Nasza relacja była dla mnie bardzo ważna.
Hummels wyjawił, że w 2013 i 2014 roku był bardzo blisko dołączenia do Manchesteru United. Niemniej jednak w chwili obecnej jest wielkim fanem menedżera The Reds.
- Nie mogę powiedzieć, że jestem fanem Liverpoolu. Chcę tylko zwycięstwa Jürgena Kloppa. Gdyby był menedżerem innej drużyny, też bym jej kibicował. Po prostu wspieram i dopinguję Kloppa!
Hummels odniósł się również do pamiętnej rywalizacji z poprzedniego sezonu między Liverpoolem a Borussią Dortmund na Anfield, w której to The Reds pokonali w niesamowitych okolicznościach niemiecką drużynę 4:3.
- To był dla nas zły mecz. Straciliśmy gola w ostatniej minucie spotkania i odpadliśmy z dalszej rywalizacji. To co mi najbardziej utkwiło w pamięci to atmosfera na stadionie. Przed meczem, nawet gdy prowadziliśmy 3:1, kibice nie przestawali dopingować. To było istne szaleństwo! Strasznie mi się to podobało!
- Jadąc autobusem na stadion dostrzegłem również na ulicach mnóstwo śpiewających fanów. Klimat wielkiego spotkania był odczuwalny na każdym kroku. Przed meczem, w trakcie jego trwania oraz po meczu było niezwykle głośno, emocjonalnie. Atmosfera przypominała mi w dużym stopniu tą panującą w Dortmundzie, tak więc myślę, że pod tym względem możemy porównać oba te zespoły.
Neil Jones
Komentarze (0)