TOT
Tottenham Hotspur
Premier League
22.12.2024
17:30
LIV
Liverpool
 
Osób online 1605

Klopp: Będziemy rozzłoszczeni


Według Jürgena Kloppa w niedzielnym meczu West Ham zmierzy się z "rozzłoszczonymi" zawodnikami Liverpoolu, którzy będą mieli świeżo w pamięci lekcję z zeszłotygodniowej porażki z Bournemouth.

Była to dopiero druga porażka the Reds w osiemnastu meczach we wszystkich rozgrywkach w tym sezonie, ale sposób w jaki przegrali - dwukrotnie marnując dwubramkowe prowadzenie - sprowokował pytania o to, czy aby drużyna Kloppa nie przystąpi do najbliższego meczu na Anfield "na kacu".

- Nie martwcie się. Po wygraniu takiego meczu, jak my z Norwich czy Dortmundem w zeszłym sezonie, nigdy nie masz pewności, czy jesteś przygotowany na następną taką sytuację. Jedyne co możesz z tego wynieść to to, że czasem to ty wygrasz takie mecze, ale nie zawsze. Czasami je przegrasz i tak było też w spotkaniu z Bournemouth.

- Ważniejsze jest jak graliśmy. Jeśli się nie mylę po meczu mówiłem, że graliśmy wystarczająco dobrze by wygrać do momentu, w którym straciliśmy prowadzenie. To była zła ocena sytuacji - zrobiliśmy złe rzeczy, zaczęliśmy grać pasywnie, a to nie jest dla nas normą.

- Co do mojej opinii o bramkach - przy drugiej nie broniliśmy za dobrze, przy prowadzeniu 3:1 źle podaliśmy pod ich polem karnym, a oni zdołali z tego strzelić bramkę. Nie jest to dobra postawa.

- W przeszłości robiliśmy to już lepiej, ale w tej sytuacji nie zagraliśmy dobrze. Przy wszystkich bramkach bez problemu mogliśmy bronić lepiej, ale to się nie udało. To nasza wina, jesteśmy za to odpowiedzialni, a to po części dobra rzecz. Jeśli znasz przyczynę i winnego złego zagrania, możesz to poprawić.

- Dla mnie ważne jest byśmy kontynuowali granie w naszym stylu, oczywiście z lepszą grą obronną w konkretnych sytuacjach. Nie można jednak do tego podchodzić tak, że wskażę na wszystkie te sytuacje i powiem, że w ataku bardzo ważna jest asekuracja.

- Tak wygląda ryzyko, które podejmujemy - rywale będą mieć kontry, ale my musimy lepiej w tych sytuacjach bronić. Nie chodzi już nawet o podanie Divocka czy pierwszą próbę odbioru przy kontrpressingu, mieliśmy cztery czy pięć starć, w których mogliśmy zachować się lepiej, to wszystko. Nic poważniejszego się nie stało - taka jest piłka i musimy pogratulować Bournemouth dobrej gry w tych sytuacjach, bo to też było bardzo ważne.

- To właśnie kocham w sporcie. Oczywiście nie chcesz nigdy tego doświadczyć, ale jeśli się już przydarzy to należy szczerze do tego podejść i wrócić do pracy z drużyną, skupić się nad odpowiednimi aspektami gry i wszystko będzie w porządku.

- Czy ma to wpływ na kolejny mecz? Nie wiem. Być może zmieni się jedno - będziemy rozzłoszczeni, ale na siebie, to jest bardzo ważne. Mecz z West Ham będzie jednak dużym wyzwaniem, zapowiada się interesujące spotkanie.

Klopp regularnie mówi o tym, że chce widzieć "rozzłoszczoną" drużynę.

- W sporcie na najwyższym poziomie jest niewiele rzeczy, które mogą przechylić szalę zwycięstwa na twoją korzyść - wyjaśnił. - Czasem decyduje jakość, ale niezbyt często. Najczęściej jest to podejście do gry. Jedna z drużyn jest dużo lepiej przygotowana i tego typu detale decydują o wyniku. Często podkreślam, że agresja w mojej definicji dotyczy gotowości do poświęcenia własnego zdrowia, nie brutalnego atakowania rywala.

- Potrzebujemy złości, która bazuje na chęci zdobycia punktów na Anfield. Tylko o to w tym chodzi, zdecydowanie jest to potrzebne.

- Czy widzieliście w biegach na najwyższym poziomie zwycięzcę, na którego twarzy nie maluje się złość na końcowych metrach? Może Usain Bolt to potrafi, on już tylko cieszy się biegiem po 80. metrze! Większość sportowców musi jednak walczyć do samego końca i to samo tyczy się nas co tydzień.

Klopp wypowiedział się także o West Ham i ich pozycji w lidze oraz zaledwie dwóch punktach zgromadzonych w ostatnich pięciu meczach.

- Nikt się tego nie spodziewał. Wiele razy widziałem West Ham w akcji, ale ostatnim trzem meczom przyjrzałem się bliżej. Co do kontuzji, wszyscy ich zawodnicy wracają na mecz z nami! Oczywiście dla nas to nie problem, zdecydowanie wolimy pokonać najlepszą drużynę jaką nasz rywal zdoła wystawić.

- Myślę, że tak też będzie i zmierzymy się z ich najlepszą jedenastką. Slaven Bilić mówił dzisiaj o wielu zawodnikach powracających po kontuzji na mecz z Liverpoolem i powinno to być interesujące spotkanie.

- Już o tym mówiłem - będziemy potrzebować każdego kibica na stadionie. West Ham ma na celu odbicie się od dna, potrzebują punktów - ale i my ich potrzebujemy, w dodatku gramy u siebie więc musimy wykorzystać każdy możliwy atut do przechylenia szali zwycięstwa na naszą korzyść.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Jak Merseyside stało się 51. stanem USA  (0)
21.12.2024 20:57, Kubahos, The Athletic
Alisson o nowych trenerach bramkarzy  (0)
21.12.2024 20:34, FroncQ, liverpoolfc.com
Zubimendi o powodach odrzucenia oferty The Reds  (5)
21.12.2024 15:00, Mdk66, thisisanfield.com
Statystyki przed starciem ze Spurs  (0)
21.12.2024 14:56, Wiktoria18, liverpoolfc.com
Tottenham: Przedstawienie rywala  (0)
21.12.2024 14:52, A_Sieruga, liverpoolfc.com
Keïta o obecnej formie Liverpoolu  (2)
21.12.2024 13:10, K4cper32, liverpool.com
Sytuacja kadrowa Liverpoolu i Tottenhamu  (0)
21.12.2024 11:22, BarryAllen, liverpoolfc.com
Darwin Nunez bliski zawieszenia  (5)
21.12.2024 10:51, Tomasi, thisisanfield.com