LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 1008

Trzy kropki: Mecz z West Hamem


Minionych osiem dni nie było najszczęśliwszym okresem w życiu kibiców Liverpoolu, jednak nasi redaktorzy w ramach „Trzech kropek” postarają się przeanalizować, dlaczego ogromna przewaga w meczu z Młotami nie przyniosła oczekiwanych rezultatów. Serdecznie zapraszamy.

– O ogólnym przebiegu meczu… (Gall)

Cóż można powiedzieć. Wydaje się, że lekka zadyszka złapała naszych zawodników, a mocne tempo dało się we znaki. Problemem jest moment, w którym do tego doszło. Oczywiście było to spotkanie z serii tych, do których my już się przyzwyczailiśmy. Strata bramki po błędach, odrobienie strat, kolejne błędy, znowu walka i w końcu walenie głową w mur, a właściwie w bramkę. Brakowało mi zdecydowanie elementu zaskoczenia, brakowało Firmino. Brakowało drugiego napastnika, ale tego to akurat brakuje od kilku sezonów. Ten mecz mógł się co prawda zakończyć nawet gorzej, ale my, jeśli chcemy mierzyć wysoko, musimy takie potyczki wygrywać. Ile bym dał, aby grać okropnie słabo a zdobyć komplet punktów…

– O widocznej utracie rytmu… (ManiacomLFC)

Chociaż wszyscy fani the Reds wciąż mogą czuć się na fali, po tym jak zajmujemy trzecie miejsce w tabeli mimo słabych wyników w poprzednich latach, to trzeba przyznać, że nasza obecna sytuacja w tabeli mogła, a przede wszystkim powinna być lepsza. Piłkarze i trenerzy mogą zarzekać się, że przerwy reprezentacyjne nie mają wpływu na grę zespołu, ale fakty okazują się inne. Dalekie podróże i mało czasu na regenerację sprawiły, że od wygranego meczu 6:1 z Watfordem, po przerwie FIFA nasz zespół wygrał tylko dwa z pięciu spotkań, w obu męcząc się i strzelając gole dopiero w ostatnim kwadransie. Dodatkowo jedno z tych spotkań było w Pucharze Ligi z ekipą z Championship. Te dwa zwycięstwa zamazały nieco wspomnienie po nieudanym wyjeździe do Southampton, ale z kolei dwa ostatnie spotkania pokazały, że w drużynie Jürgena Kloppa znowu brakuje świeżości w momencie, kiedy zbliża się najbardziej intensywny czas w Premier League.

– O niespodziewanej tęsknocie za Belgiem w bramce… (Gall)

Generalnie mam mieszane uczucia do naszych dwóch bramkarzy. Simon popełnił wiele błędów, ale jednak też niejednokrotnie ratował nam tyłek. Karius natomiast ciągle zapoznaje się z ligą i chociaż trwa to dość długo, ciągle ma nad sobą parasol ochronny, choć fani już go wyrzucają z powrotem do Bundesligi. Jedni płaczą, inni stawiają na Mignoleta, jeszcze inni kupują Fabiańskiego. Poważnym problemem jest to, że mając dwóch bramkarzy, nie mamy tak naprawdę żadnego. Klopp może oczywiście stwierdzić, że Karius do końca sezonu będzie grał w pierwszym składzie, jednak wydaje mi się, że jeszcze jeden, góra dwa słabe spotkania i Niemiec wróci na ławkę. Pytanie tylko, czy tęsknota za Simonem nie zamieni się później w tęsknotę za Kariusem. Mam za to pomysł. W piłce nożnej powinno się wprowadzić taką samą zasadę jak w ręcznej. Bramkarzowi idzie źle? Wchodzi za niego drugi. To by chyba rozwiązało nasz problem. No, albo przegrywaliśmy w każdym meczu dziewięcioma golami.

– O świetnej serii Belga w ataku… (Diamne)

Divock skradł moje serce już w zeszłym sezonie. Regularnie zdobywał bramki dla drużyny aż w derbach z Evertonem brutalnie wykluczył go z gry Funes Mori. Kontuzja Coutinho nie była dla mnie gorzką pigułką, bo wiedziałem, że nareszcie swoją szansę otrzyma młody Belg. Origi strzelił dla nas w tym sezonie już sześć goli, z czego po jednym w czterech ostatnich meczach. Znajduje on drogę do siatki przy dośrodkowaniach jak choćby w meczu z Leeds, ale również potrafi wykazać się niesamowitym kunsztem snajpera przy sytuacjach bardziej wymagających technicznie i tu na pewno warto spojrzeć jeszcze raz na gole z Sunderlandem i z Bournemouth. Nie będę ukrywał, jestem wielkim fanem talentu Divocka i według mnie powinien on być naszą podstawową „dziewiątką”. Nie chodzi tu tylko o jego formę strzelecką, na boisku jest go wszędzie pełno, stara się on na pewno bardziej niż Sturridge i jest o wiele dokładniejszy niż ostatnimi czasy Firmino. Origi wykorzystuję szansę daną mu przez menedżera w każdym spotkaniu i o tym należy pamiętać.

– O mało produktywnym Firmino… (Diamne)

Roberto Firmino to świetny zawodnik. Od kilku meczów jednak Bob wydaje się grać tak jakby za punkt honoru wziął sobie abyśmy o tym zapomnieli. Za każdym razem kiedy widzę, że piłka trafia do zawodnika z numerem 11, zamiast ulgi czuję strach, który bardzo szybko przeradza się w frustrację. Jego podania są niecelne i często wymuszone naciskanym na niego pressingiem, który z kolei wynika z jego wolnego tempa rozgrywania. Na dodatek jego strzały są niecelne albo egoistyczne. Spadek formy Brazylijczyka łączony jest z kontuzją Coutinho. W wywiadzie rodacy wypowiadali się o więzi telepatycznej, o tym jak łatwo przychodzi im rozgrywanie między sobą, jakby rozumieli się bez słów. Jednak brak jednego kolegi z drużyny nie zwalnia Firmino z obowiązku odnajdywania się na boisku. Przykro mi to mówić, ale w swojej obecnej formie Roberto na boisku jedynie przeszkadza i kiedy Emre Can powróci do gry, widziałbym miejsce Boba przesuniętego na skrzydło Lallane. Nie skreślałbym jednak Brazylijczyka, jestem pewien, że odnajdzie on starego siebie, bo jak już powiedziałem jest to naprawdę świetny zawodnik.

– O środowym meczu z Boro… (ManiacomLFC)

Tak jak wspomniałem wcześniej, zbliżamy się do najbardziej intensywnego czasu w Premier League. Już trzy dni po meczu z West Hamem nasz zespół uda się na wyjazdowe spotkanie z beniaminkiem Middlesbrough. Nasz najbliższy rywal gra o utrzymanie i póki co zajmuje 16. miejsce w Premier League, mając dwa punkty więcej od West Hamu. Możemy spodziewać się kolejnej ciężkiej przeprawy zbliżonej do tej, jaką mieliśmy w Southampton czy Burnley. Ważne jest, żeby wrócić na zwycięskie tory przed derbowym starciem na Goodison Park, ale obawiam się, że czeka nas kolejny okres nieregularnej gry the Reds w okresie grudnia i stycznia. Wynik w dużej mierze będzie zależał od jedenastki jaką desygnuje na to spotkanie Klopp – szczególnie istotna może okazać się pozycja bramkarza.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Wczorajszy trening - wideo  (0)
03.05.2024 20:18, Piotrek, liverpoolfc.com
Klopp: Nie ma już żadnej presji  (5)
03.05.2024 16:17, Bartolino, liverpoolfc.com
Statystyki przed meczem z Tottenhamem  (0)
03.05.2024 12:21, Fsobczynski, liverpoolfc.com
Van Dijk może nie zagrać z Tottenhamem  (23)
03.05.2024 11:35, Bajer_LFC98, liverpoolfc.com
Zdjęcia z czwartkowego treningu The Reds  (0)
03.05.2024 10:27, Bartolino, liverpoolfc.com
Liverpool wraca do Ligi Mistrzów  (8)
02.05.2024 23:39, BarryAllen, liverpoolfc.com