Nudne derby do przerwy
Po pierwszej połowie na Goodison Park nie byliśmy świadkami bramek. W derbach Merseyside mamy remis 0:0, a sytuacji bramkowych, póki co jak na lekarstwo.
Po pierwszej połowie na Goodison Park nie byliśmy świadkami bramek. W derbach Merseyside mamy remis 0:0, a sytuacji bramkowych, póki co jak na lekarstwo.
Komentarze (36)
Mało pozytywów po pierwszej połowie: Mignolet, Lovren, Clyne i Origi, jedna ładna akcja. Bob ostatnie pare spotkań gra troche, jak głupek orlikowy, który myśli, że okiwa cały świat
Najgorzej prezentuje się pomoc. nie robią żadnej przewagi, nie mają żadnej kontroli nad spotkaniem, Lovren (!!!) częściej rozgrywa piłkę na połowie rywala, niz Hendo i Gjini. Do tego jak zwykle w intensywniejszych meczach uwidacznia się słaba technika Hendo. Nasz kapitan samym przyjęciem zabija mozliwość na posunięcie się w stronę bramki Evertonu.
Liczę na wejście Sturridge'a, więcej opcji nie mamy.
Moreno za Milnera - tak dobrze widzicie :D
Stu za Giniego? chcesz żeby LFC popełniło samobójstwo? przecież gra Liverpoolu w tym meczu na dwóch środkowych pomocników to byłby strzał w kolano.
Nie spodziewałem się innej gry w pierwszej połowie przed meczem szczerze powiem.
Druga musi przynieść nam bramki, ale zyskujemy przewage z każdą minutą także jestem dobrej myśli!
GoGo The Reds! Miasto musi być jutro czerwone!