Firmino o życiu w Liverpoolu
„Uwielbiam życie w tym mieście i planuje spędzić tu wiele lat” – takimi słowami Brazylijczyk określił swoją obecną sytuację. Wszystko wskazuje na to, że proces aklimatyzacji dobiegł końca.
Były gracz Hoffenheim charakteryzuje się skutecznością pod bramką przeciwnika, fantastyczną techniką oraz niezwykłą pracowitością. Piłkarz dorobił się już nawet przydomku Bobby.
Po dołączeniu do drużyny z Anfield, Firmino stał się kluczową postacią w ofensywie zespołu Kloppa.
25-latek przyznał, że początki w Premier League nie były łatwe i chwilę zajęło mu przyzwyczajenie się do nowych realiów, ale po 18 miesiącach czuje się w Merseyside jak w domu.
– Musiałem zmienić nieco mój styl. Nauczyłem się europejskiego futbolu grając w Niemczech, ale Premier League znacznie różni się od Bundesligi.
– Tutaj gra się zdecydowanie szybciej. Mecze mają szalone tempo, którego trzeba się nauczyć. Uwielbiam taki styl.
– Będąc szczerym, kocham to miejsce i chcę spędzić tu kolejne lata. Premier League stawia nowe wyzwania z każdym wykonanym krokiem.
Zdolności Firmino powodowały, że nie zawsze występował na swojej nominalnej pozycji. W całej karierze próbował już gry na kilku sektorach boiska.
– Gdy byłem młodszy grałem na prawej obronie. Zdarzały się też mecze, w których byłem stoperem, ale uświadomiłem sobie, że potrafię operować piłką na tyle dobrze, że mogę wyjść przed obrońców.
– W wieku 17 lat przesunąłem się do ofensywy i zmieniłem nastawienie. Gdyby to zależało ode mnie, biegałbym po każdym kawałku murawy. Taki już jestem! Oczywiste jest jednak, że wszystko zależy od potrzeb drużyny.
– Obecnie zajmuję pozycję z przodu, ale mogę wystąpić tam, gdzie menedżer sobie tego zażyczy. Bardzo lubię grę w ataku i zdobywanie bramek.
– Moim głównym celem jest jednak pomaganie zespołowi i wygrywanie z nim trofeów.
Komentarze (1)