Firmino włączony do składu
Roberto Firmino będzie do dyspozycji Jürgena Kloppa na jutrzejsze spotkanie na Anfield ze Stoke, pomimo postawionych mu zarzutów prowadzenia pojazdu mechanicznego pod wpływem alkoholu.
Firmino został aresztowany w wigilijny poranek, kiedy to został zatrzymany przez policję podróżując przez centrum Liverpoolu. Rozprawa planowana jest na 31 stycznia - dzień, w którym Liverpool zmierzy się z Chelsea przy Anfield Road.
Jasnym jest fakt, że zawodnik poinformował od razu swojego szkoleniowca, oraz klub o możliwych konsekwencjach płynących z jego zachowania, a Liverpool pozwoli na rozpoczęcie się postępowania przeciwko Brazylijczykowi zanim wystosują swoje stanowisko w tej sprawie.
Jednakże incydent nie miał wpływu na sytuację 25 - letniego zawodnika w zespole, który jak jest oczekiwane - rozpocznie spotkanie w podstawowym składzie przeciwko drużynie Marka Hughesa.
Potwierdzające są słowa przedstawiciela policji: Policja Merseyside oskarżyła 25 - letniego mężczyznę o prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu. Do zatrzymania doszło w centrum miasta, o wczesnych godzinach porannych w sobotę, 24 grudnia 2016.
Firmino jest jednym z najlepszych zakupów klubu z Anfield w przeciągu ostatnich lat, stając się pod wodzą Kloppa czołową postacią drużyny. Napastnik był do tej pory jednym z najlepszych zawodników trwającego sezonu.
Brazylijczyk jest również zawodnikiem szerokiego składu reprezentacji narodowej, zaliczając 13 występów w jej barwach.
Liverpool, wraz z Firmino, trenował dzisiaj przed sekwencją trzech spotkań w trakcie siedmiu dni.
Po meczu ze Stoke, pierwszą serię gier będzie zamykał szlagier z Manchesterem City na Anfield.
Chris Bascombe
Komentarze (12)
Wiadomo, że nic mu się nie stanie poważnego. Dostanie grzywnę od klubu, w wywiadzie powie jak bardzo żałuję, na instagramie doda zdjęcia z wizyty w schronisku dla psów, odda krew dla potrzebujących i wszyscy zapomną.
Co do kary sadowej to pewnie spora grzywna i godziny prac społecznych.
Wszystko się zgadza. 31 stycznia 2017 roku Liverpool zagra z Chelsea. Pomyliło Ci się z 31 grudnia :D
Na moje pewnie pijanym bardzo nie byl, a w dodatku jechał nad ranem gdzie drogi puste, glupi nie jest, nie uwierzę ze miał 3,2 promila i jak to niektórzy kierowcy potrafią prowadzić autobus z pasażerami... Na mój nie przegiął! Ynwa Roberto !! Będzie dobrze !
W GB dopuszczalna ilość alkoholu we krwi to 0,8 promila więc był dziabnięty. Drogi puste czyli nic się nie stało? AHA.
A nie jest to nawet 1 promil?
Mimo całej sympatii do Bobby'ego, który jest jakby nie patrzeć najlepszym naszym graczem po Cou to nie da się pochwalać tego, że jechał naje****. Bo tam być złapanym pod wpływem to nie to samo co w Polsce. Tam musiał być na prawdę naje%%%%, czego mu nie bronię. Ale z dala od auta.