Efektowne zwycięstwo na Anfield
Tuż po Świętach Liverpool dał swoim kibicom powody do radości, zwyciężając na Anfield w konfrontacji ze Stoke 4:1. The Potters wyszli na prowadzenie w pierwszym kwadransie, kiedy strzałem piłki głową Mignoleta zaskoczył Jonathan Walters. Później do głosu doszli gospodarze, którzy za sprawą bramek Lallany, Firmino, Imbuli (sam) i Sturridge'a zapewnili sobie komfortowe zwycięstwo.
Komentarze (29)
Ważne 3 punkty, bo gdyby nie gol w sumie z przypadku Lallany to mogło być różnie!
Wystarczył jeden Szostie, żeby społeczeństwo ślepo jechało po Adasiu za nazwisko. Z psychologicznego punktu widzenia zadziwia mnie jak łatwo manipulować cudzym zdaniem :)
wybacz przyjacielu, literówka pod wpływem ekscytacji zwycięstwem :D
Oby tylko nam wystarczyło pary w płucach na te najbliższe mecze i powinno być bardzo dobrze!
Zasłużone 3 punkty i gonimy Chelsea.