Klopp o Firmino i Lucasie
Menadżer Liverpoolu, Jurgen Klopp, twierdzi, iż Roberto Firmino jest teraz czołową postacią na wszystkich treningach. Te wieści są dobrą odskocznią od niedawnych problemów z prawem Brazyljczyka.
Firmino został niedawno zatrzymany przez policję za jazdę pod wpływem alkoholu. Czeka go sądowa rozprawa, która odbędzie się 31 stycznia, w ten sam dzień, w który The Reds podejmą na swoim stadionie Chelsea.
To wydarzenie postawiło pod znakiem zapytania przyszłość Firmino w zespole. Klopp wystawił go jednak w podstawowym składzie na potyczkę ze Stoke City, co pokazuje, jak ważnym elementem układanki jest w tej chwili Brazylijczyk.
Niemiecki menadżer tłumaczy jednak, że powody wystawienia go w podstawowym składzie są jak najbardziej uzasadnione.
- Firmino błyszczy na treningach. Jest po prostu niesamowity. Wykluczanie go z kadry byłoby po prostu idiotyczne – mówi Klopp.
- Gra ostatnio na najwyższym dotąd poziomie. Zasłużył w pełni na strzeloną bramkę. To dla nas bardzo ważny zawodnik, ciężko pracował na nasze zaufanie.
Firmino strzelił dotychczas 7 bramek w sezonie, po 7 trafień mają na koncie również Adam Lallana oraz Divock Origi. Obecnie tylko Sadio Mane może pochwalić się lepszym dorobkiem (8 goli).
Niemiecki szkoleniowiec Liverpoolu uciął także spekulacje na temat przyszłości w klubie innego Brazylijczyka, Lucasa Leivy.
Plotki głoszą, iż włoski Inter Mediolan jest zainteresowany zakontraktowaniem drugiego z Brazylijczyków. Lucas ma obecnie najdłuższy staż w klubie z Anfield. Spędził tu kolejnych 10 sezonów. Jednak jego przydatność w zespole Kloppa wydaje się wątpliwa. Wyszedł bowiem w pierwszym składzie tylko 6 razy. Z ławki rezerwowych natomiast wszedł pięciokrotnie.
- Na ten moment nie mam nic do powiedzenia na temat przyszłości Lucasa. Nie będę komentował żadnych spekulacji, to nie w moim stylu – mówi Klopp.
Jednak fakt tego, iż Niemiec nie zaprzeczył plotkom o odejściu Brazylijczyka, może być sporą podpowiedzią.
Klopp przyznał ostatnio, iż był pod wrażeniem obecnej formy Joe Gomeza. Młody stoper wrócił do treningów z pełnym obciążeniem po długiej kontuzji. Gdyby Lucasa zabrakło w zespole, Joe Gomez byłby oczywistą alternatywą.
Pierwszym wyborem duetu stoperów jest oczywiście para Matip – Lovren. Za ich plecami znajduje się dobrze dysponowany Ragnar Klavan, który korzysta obecnie z urazu Matipa.
Fakty mówią same za siebie. Lucas nie ma wielkiej szansy na przebicie się do pierwszego składu. Gdy zgłosi się po niego klub pokroju Interu Mediolan, może okazać się, że przygoda Brazylijczyka w Liverpool dobiegła końca.
Komentarze (10)
Taki Sucharek : )
to ten cham, chodź stamtąd
O tak
Redaktorze - nie śpimy!!
Ty za to lepiej połóż się spać, bo bredzisz.
Liverpool gra u siebie z Man City a Chelsea podejmuje Stoke City.
Napradę bredzę?!
Sorry!