4:4 w meczu Liverpoolu U-23
Toni Gomes zdobył dwie bramki w spotkaniu graczy Liverpoolu do 23 roku życia w ekscytującym meczu towarzyskim przeciwko Wigan Athletic, które odbyło się w Kirkby dzisiejszego popołudnia. Spotkanie zakończyło się remisem 4:4.
The Reds prowadzili 3:1, lecz nie wykorzystali prowadzenia i dali wbić sobie trzy bramki. W końcówce tego pojedynku remis uratował Gomes swoim drugim trafieniem, dzięki czemu ekipa Mike'a Garrity'ego i Tima Jenkinsa nie poległa w żadnym z trzech meczów rozgrywanych w trakcie przerwy ligi.
Pierwszą bramkę zdobył Sheyi Ojo dla którego była to trzecia bramka w czterech ostatnich meczach, na co Wigan odpowiedziało golem. Później na listę strzelców wpisał się Gomes, a podanie od Pedro Chirivelli wykorzystał Harry Wilson i wydawało się, że Liverpool gładko wygra mecz.
Jednak przyjezdni odpowiedzieli najlepiej jak mogli i pod koniec pierwszej połowy zdobyli kolejną bramkę, zaś po przerwie dołożyli kolejne dwa trafienia po stałych fragmentach gry.
Wynik meczu ustalił Gomes po tym jak minął w polu karnym dwóch obrońców i spokojnie umieścił piłkę w siatce przeciwników.
Pełne 90 minut rozegrał Joe Gomez, Ojo i Juanma musieli skończyć swoje występy po pierwszych 45 minutach, lecz po końcowym gwizdku Garrity wyjawił, że ich kontuzje nie są poważne. Pierwszy miał lekko stłuczoną goleń, drugi nie grał ze względu na chorobę i poobijanie w pierwszej odsłonie starcia.
- W pierwszej połowie zapewniliśmy sobie wygodne warunki do dalszej gry i pokazaliśmy świetną grę w ofensywie, lecz później nie broniliśmy się należycie - powiedział Garrity.
- Następnie straciliśmy bramki po dwóch stałych fragmentach gry i byliśmy naprawdę źli z tego powodu, więc cała drużyna będzie musiała poprawić grę na tym polu.
- Byliśmy sfrustrowani i zawiedzeni z powodu utraty czterech bramek, lecz wrócimy do ośrodka treningowego i będziemy pracować nad tymi rzeczami.
Liverpool zakończy serię meczów rozgrywanych podczas przerwy w środku sezonu wyjazdem do Bangor City w przyszłą środę. Do gry w Premier League 2 wrócą 9 stycznia, kiedy to zmierzą się z Leicester City.
Komentarze (0)